Więźniowie zaczęli dzień od uporządkowania pokoju gospodarczego, w którym będą trzymać swoje rzeczy i przebierać się. Potem każdy z nich dostanie swoje zadanie (jeden z nich zadeklarował, że uwielbia koty więc chciałby pracować w kociarni) od mycia misek, podawania karmy (niektóre psy jedzą 2-3 razy dziennie) i wody, sprzątania boksów, naprawiania bud i legowisk oraz przy innych pracach gospodarczych.
– Powinnam mieć 57 zatrudnionych osób, a mam 32 -mówi Bogumiła Skowrońska, dyrektorka schroniska. – Panowie nie będą wyręczać moich pracowników, ale robić to, czego oni nie dają rady sami ogarnąć. Nam ta pomoc jest bardzo potrzebna, bo przy 750 psach każda para rąk się przyda.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?