Wielka Szama, czyli festiwal food trucków, w Atlas Arenie jeszcze w niedzielę
– Wybraliśmy się tu, bo nie chciało nam się gotować dzisiaj obiadu - śmieje się pani Milena. – Szczerze mówiąc obawiam się nieco zbyt dużej porcji kalorii, ale długi spacer powinien pozwolić nam je spalić. A jedzenie jest wyśmienite, a w każdym razie bardzo oryginalne... Organizatorzy Wielkiej Szamy zadbali o to, by nie było to tylko wydarzenie kulinarne, ale również rozrywka. Organizowano konkursy dla gości, na przykład kto szybciej trafi piłeczką do wypełnionego piwem kubka przeciwnika. Nie zabrakło też zawodów w pochłanianiu dań na czas oraz konkursów sprawnościowych, w których można było wygrać coś na ząb. Ci, którzy juz napełnili swoje żołądki, mogli skorzystać ze strefy chill-out, gdzie na leżakach, w wygodnej pozycji można było się powylegiwać i zawiązać sadełko... Czytaj więcej na następnej stronie