Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Większość Polaków popiera zmiany w prawie aborcyjnym. Znany tygodnik publikuje po śmierci Izy wyniki sondażu

OPRAC.:
Anna Bartosiewicz
Anna Bartosiewicz
Emma Bauso/ Pexels.com
Ponad połowa Polaków uważa, że kobieta powinna mieć prawo do aborcji do 12. tygodnia ciąży – wynika z sondażu United Surveys dla „Wprost”. Kobietom, których ciąża może skończyć się obumarciem płodu lub zgonem dziecka w krótkim czasie po narodzeniu, stara się pomagać Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. Organizacja uruchomiła infolinię dla kobiet w ciąży, a także udziela porad mailowo.

Tygodnik „Wprost” zlecił firmie United Surveys badanie opinii publicznej na temat aborcji. Na pytanie „Czy Pana/Pani zdaniem kobieta powinna mieć prawo do usunięcia ciąży do 12. tygodnia?” 32,3 proc. respondentów odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a kolejne 20 proc. ankietowanych – „raczej tak”. Oznacza to, że 52,3 proc. uczestników badania opowiedziało się za prawem kobiet do aborcji. Nie wszyscy Polacy są jednak przychylni takim przepisom. Aż 18,9 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź „raczej nie”, a 17,3 proc. osób uczestniczących w sondażu mówi aborcji „zdecydowanie nie”. Co dziesiąta osoba (11,5 proc.) w ogóle nie wyrobiła sobie zdania w kwestii dostępu do aborcji.

Zdecydowana większość osób w wieku produkcyjnym popiera dostęp do aborcji do 12. tygodnia życia

Firma United Surveys sprawdziła także, jaki stosunek do aborcji mają zwolennicy poszczególnych frakcji politycznych. Co piąty zwolennik Prawa i Sprawiedliwości (22 proc.) poparł umożliwienie kobietom aborcji. Wśród opozycji odsetek zwolenników zmiany przepisów wyniósł 64 procent. Najwięcej respondentów, którzy odpowiedzieli „zdecydowanie nie”, znajdowało się wśród osób, które zagłosowałyby na Zjednoczoną Prawicę (41 proc.), a najmniej wśród respondentów opowiadających się za opozycją (15 procent).

Co ciekawe, prawo do aborcji częściej popierali mężczyźni niż kobiety. Umożliwianie przerywania ciąży pochwala 55 proc ankietowanych płci męskiej i 49 proc. respondentek. Najsilniejsze głosy za liberalizacją obowiązujących przepisów wybrzmiały wśród osób w wieku prokreacyjnym, których zakaz aborcji dotyczy bezpośrednio.

W grupie wiekowej od 18 do 29 lat legalną aborcję do 12. tygodnia bez podawania przyczyny popiera aż 9 na 10 osób (90 proc. ankietowanych). Wśród 30-latków również można zaobserwować duże poparcie dla złagodzenia obowiązującego prawa. Jest za nim 73 proc. osób w wieku od 30 do 39 lat. Także większość czterdziestolatków popiera aborcję (63 proc. osób w wieku od 40 do 49 lat). Aborcja cieszy się najmniejszym poparciem wśród seniorów. Dostęp do niej pochwala tylko 39 proc. osób w wieku 70 lat lub starszych.

Kolejnym kryterium wziętym pod uwagę przez autorów badania było miejsce zamieszkania. Dostęp do aborcji do 12. tygodnia ciąży najczęściej ma swoich orędowników wśród mieszkańców średnich miast (50-250 tys. osób), którzy udzielili 54 proc. odpowiedzi „zdecydowanie tak”. Na wsi legalna aborcja miała 34 proc. twardych zwolenników, a w dużych miastach (powyżej 250 tys. mieszkańców) – 32 procent.

Wyrok TK a śmierć Izy z Pszczyny

22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził, że aborcja w przypadku ciężkich wad płodu jest niezgodna z konstytucją. W praktyce wyrok TK oznacza zaostrzenie przepisów dotyczących aborcji w Polsce. Obecnie wolno przerwać ciążę, jeżeli zagraża ona życiu lub zdrowiu kobiety albo stanowi skutek gwałtu bądź innego czynu zabronionego. Wraz z wyrokiem TK został zerwany tzw. kompromis aborcyjny, który obowiązywał od 1993 roku.

Wyrok TK wywołał żywą debatę publiczną i spotkał się z negatywnym przyjęciem wśród znacznej części społeczeństwa. Dyskusja na temat dostępu do aborcji w przypadku nieuleczalnych i ciężkich wad płodu nabrała rozmachu po tym, jak media nagłośniły śmierć 30-letniej Izy z Pszczyny. Kobieta, która została przyjęta do szpitala z bezwodziem i nieodwracalną wadą płodu, zmarła na sepsę niecałą dobę później.

– Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku postawił lekarzy w sytuacji, w której postępując zgodnie z rekomendacjami uznanych światowych towarzystw naukowych – łamią prawo – komentował dr Maciej Jędrzejko, ginekolog z Tychów, w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim.

Lekarz powiedział, że chociaż bardzo trudno jest ocenić, w którym momencie ciąża zaczyna zagrażać życiu kobiety, to wrodzone wady płodu, któremu lekarze nie dają rokowań na przeżycie, wiążą się z takim niebezpieczeństwem.

– Dotąd wychodziliśmy z takiego założenia, że jeśli znamy biologię przebiegu jakiegoś zdarzenia, wiemy, że ono może się skończyć sepsą, to staraliśmy się nawet nie dopuszczać do momentu, w którym mogłaby się zdarzyć taka tragedia i działaliśmy prewencyjnie – doprowadzając do jak najszybszego wydalenia płodu z macicy – wyjaśniał ekspert.

Warto przeczytać również:

Śmierć Izy, u której płodu stwierdzono wadą letalną i w której przypadku lekarze nie opróżnili jamy macicy po odejściu wód płodowych, pociągnęła za sobą lawinę protestów w różnych miastach Polski. Nie trzeba było także długo czekać na reakcję organizacji pozarządowych i grup nieformalnych, które świadczą bezpłatną pomoc ciężarnym kobietom objawiającym się o swoje życie i zdrowie.

Gdzie szukać pomocy, jeśli płód ma nieodwracalne wady?

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (w skrócie „Federa”) uruchomiła telefon alarmowy, pod który mogą dzwonić ciężarne kobiety podejrzewające, że ciąża może stanowić bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia lub życia. 2 listopada organizacja zamieściła tweeta z hashtagiem #AniJednejWięcej, podając telefony zaufania dla kobiet w ciąży.

Ciężarne kobiety i ich najbliżsi mogą dzwonić pod numery telefonów: +48 663 107 939 oraz 501 694 202 lub pisać maile na: [email protected].

Federa deklaruje także chęć pomocy kobietom, które chcą dokonać aborcji na NFZ.

- Usłyszałaś diagnozę o wadach płodu? Chcesz mieć aborcję w polskim szpitalu? To możliwe! Napisz do nas, polecimy ci profesjonalnych lekarzy i szpitale, które respektują prawo. > [email protected]. Pomogliśmy już 300 osobom w ciągu ostatniego roku – zachęca Federacja na Twitterze 8 listopada.

We wpisie na Twitterze Federacja zamieściła fragment wiadomości mailowej, która prawdopodobnie wpłynęła do organizacji. Nadawcą jest mężczyzna, który dowiedział się o ciężkich i nieodwracalnych wadach płodu swojej partnerki, które nie dają szansy na normalne życie dziecka.

Dzień dobry,
Podczas dzisiejszych badań zdiagnozowano w naszej ciąży ciężkie i nieodwracalne wady płodu, ciąża obumrze jeszcze podczas jej trwania, lub dziecko urodzi się zdeformowane i będzie żyło chwilę. Chcemy przerwać tę ciążę.
Po przeczytania informacji na Państwa stronie internetowej chciałem zapytać jak to dokładnie wygląda w przypadku zagrożenia zdrowia psychicznego.
Czy lekarze wystawiają takie zaświadczenie? Czy szpitale je respektują?
Prosiłbym o przesłanie listy takich placówek.
Wyjazd za granicę to ostateczność.
– można przeczytać na infografice.

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny stoi na stanowisku, zgodnie z którym niechciana ciąża może mieć negatywny wpływ na zdrowie psychiczne kobiety. Pacjentkom w ciąży, które nie chcą urodzić martwego lub skazanego na śmierć dziecka, Federa zaleca wizytę u psychologa. Specjalista może pomóc znaleźć rozwiązanie, które będzie najlepsze dla pacjentki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co włożyć, a czego unikać w koszyku wielkanocnym?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Większość Polaków popiera zmiany w prawie aborcyjnym. Znany tygodnik publikuje po śmierci Izy wyniki sondażu - Strona Kobiet

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto