Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzewska niedziela w Poznaniu

Bogusław Kukuć
Widzewski Brazylijczyk Dudu (nr 33) przeżywał debiut w ekstraklasie w meczu z Lechem. Musi uważać na kartki
Widzewski Brazylijczyk Dudu (nr 33) przeżywał debiut w ekstraklasie w meczu z Lechem. Musi uważać na kartki fot. Krzysztof Szymczak
Po raz sześćdziesiąty spotkają się piłkarze Widzewa i Lecha. Poznaniacy są wyjątkowym rywalem, bo właśnie z Kolejorzem łodzianie w 1948 roku debiutowali w ekstraklasie, zwyciężając w Łodzi 4:3.

W niedzielę o godz. 17 na stadionie przy Bułgarskiej zagrają aktualny mistrz kraju z byłym mistrzem. W sytuacji mocno stresującej, bo słynnym klubom bliżej do strefy spadkowej niż do podium. Podczas inauguracji sezonu przy al. Piłsudskiego pogodził ich remis 1:1. W sumie było 18 wygranych łodzian, 14 zwycięstw ulubieńców Wielkopolski i 27 remisów. W Poznaniu Widzew wygrał 6 razy, przegrał 10-krotnie i padło 13 remisów.

Dla gości będzie to pierwszy ważny mecz w tym roku. Gospodarze mają przewagę ogrania, bo mają za sobą już przegrany dwumecz z Bragą w 1/8 finału Ligi Europy i porażkę na własnym stadionie z Polonią Warszawa 0:1 w pierwszym meczu ćwierćfinału Pucharu Polski. Niedziela da odpowiedź na pytanie, jak te ewidentne niepowodzenia wpłyną na drużynę trenera Marii Jose Bakero.

Trener łodzian Czesław Michniewicz uważa, że nie ma co liczyć na załamanie się morale rywali po tych wpadkach. Wspomina swój dwumecz pucharowy ze Steauą w czasie pracy z Zagłębiem Lubin, gdy po wyeliminowaniu w Bukarszcie w środę, jego drużyna pojechała w sobotę do Bełchatowa i wygrała spotkanie. Podobnie było z Widzewem, który w 1992 roku, tuż po porażce we Frankfurcie 0:9, potrafił pokonać Legię 2:0. Nie bez znaczenia będzie też presja dopingu kibiców. Wobec blisko 40 tysięcy widzów grało niewielu widzewiaków. Dwa tysiące fanów gości też będzie starało się zagrzewać do boju łodzian. Kolejną niewiadomą jest płyta poznańskiego boiska, mająca opinię jednej z najgorszych nawierzchni. Poznaniacy w obu arktycznych spotkaniach z Juventusem i Bragą udowodnili, że potrafią przystosować się do takich warunków.

Oba zespoły mają potencjał kadrowy, odbiegający od odległych lokat, jakie zajmują. Lech potrafi to udowodnić nawet w słabszych meczach, np. z Bragą. Przecież w Poznaniu stworzył zaledwie jedną sytuację bramkową i Łotysz Artjoms Rudnevs wykorzystał ją perfekcyjnie. W Portugalii Lech potrafił przełamać własną słabość i w końcówce był bliski zdobycia gola na wagę awansu. Michniewicz trenował z sukcesami Lecha i ostatnio obserwował ten zespół szczególnie. Podkreśla powtarzalność wielu elementów taktycznych, stabilność formy kilku zawodników i umiejętne wychodzenie z opresji.

Trzeba się liczyć z korektą składu poznańskiej drużyny, bo z pewnością wystąpi reprezentant Polski Rafał Murawski, który nie mógł grać z Bragą. Na pozycję wysuniętego napastnika powróci zapewne Rudnevs. Łotysz zaczął karierę w polskiej ekstraklasie golem z Widzewem. Ale od gola w meczu z Lechem zaczął przygodę z ekstraklasą także Darvydas Sernas, o którego pozyskanie Lech starał się zimą. Łotysz i Litwin mają po 7 goli i polują na koronę króla strzelców.

- Ciężko pracowaliśmy. Jesteśmy dobrze przygotowani - mówi Jarosław Bieniuk, kapitan Widzewa. - Nie odczuwamy strachu ani specjalnej presji.

- Martwię się, że nie mogę skorzystać z rekonwalescentów: Przemysława Oziębały, Krzysztofa Ostrowskiego, Jurijsa Zigajevsa - mówi Michniewicz. - Ale liczę, że zaprocentuje rywalizacja na poszczególnych pozycjach, którą pielęgnowałem podczas przygotowań. Z pozyskanych zimą piłkarzy najbliżsi debiutu są Niki Dzalamidze i Riku Riski. Za kartki nie pauzuje żaden z łodzian, choć uważać muszą obrońcy: Dudu, Souheil Ben Radhia i Ugo Ukah. Mają po trzy kartki i kolejna będzie dla nich oznaczać pauzę w łódzkiej premierze sezonu z Koroną.

Na koniec warto przypomnieć gościom, że poznański stadion nie jest jakąś niezdobytą twierdzą. W tym sezonie wygrało tam Zagłębie Lubin 1:0, a zremisowały Arka 0:0 oraz Polonia Warszawa 2:2.

Prawdopodobne składy:
Lech:
Kotorowski - Wołąkiewicz, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk - Kikut, Wilk (Kiełb), Murawski, Kriwiec - Stilic - Rudnevs. Trener: Jose Maria Bakero.

Widzew: Mielcarz - Ben Radhia, Madera, Bieniuk, Dudu - Budka, Panka, Broź, Pinheiro, Grischok - Sernas. Trener: Czesław Michniewicz.

Sędziuje: Szymon Marciniak (Płock).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto