Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew zagra w Katowicach. ŁKS jedzie do Świonujścia

Redakcja
Piłkarzy Widzewa i ŁKS-u czekają serie dwóch meczów na wyjeździe. Widzewiacy zmierzą się z GKS-em Katowice, a Ełkaesiacy z Flotą Świonujście.

Teoretycznie trudniejsze zadanie czeka podopiecznych Pawła Janasa, którzy w Katowicach zagrają już dzisiaj o 18. Gieksa to zespół wciąż mający szanse na awans, jednak do tego celu potrzebują samych zwycięstw i potknięć rywali. Z drugiej strony łodzianie mogą sobie zapewnić awans dzisiejszym meczu (red. do tego potrzebna jest porażka Sandecji lub Górnika Zabrze). Warunek? Trzeba wygrać, co w ostatnich meczach u siebie z Podbeskidziem i Flotą się nie udało. Kibice jednak nie powinni tracić nadziei przed wyjazdem na Śląsk. Zawodnicy z al. Piłsudskiego wygrali bowiem wszystkie wiosenne mecze na wyjeździe z KSZO, Wartą, Wisłą i ŁKS-em.

Kuklis zastąpi Pankę?

Największym problemem Pawła Janasa jest uraz Mindaugasa Panki, który wykluczy go z gry najprawdopodobniej do końca sezonu. Kiedy Litwina bramkowało (w czterech meczach) w bieżących rozgrywkach, to Widzewiakom nie udało się ani razu wygrać. W ostatnim spotkaniu z Flotą też wyraźnie brakowało tego gracza, ale dzisiaj szanse na zastąpienie go będzie miał, ostatnio chory, Piotr Kuklis.

Rywale pomogą?

W poprzednim sezonie łodzianie przegrali w Katowicach 2:3, a w rundzie jesiennej bieżących rozgrywek nasz zespół był lepszy 2:1. Co ciekawe w obu tych spotkaniach po jednej bramce zdobywał Marcin Robak, a drugie rywale sami sobie strzelali. Na pewno nikt nie miałby pretensji, gdyby i tym razem Widzewiakom pomogło szczęście.

Na wyjazdach lepiej

Teoretycznie dużo łatwiejsze zadanie czeka piłkarzy ŁKS-u. Jutro o 17 wybiegną oni na murawę stadionu w Świnoujściu. Tamtejsza Flota plasuje się w środku stawki (10. miejsce), ale jeszcze nie może być pewna utrzymania. Ełkaesiaków nie powinien zbytnio straszyć ostatni remis podopiecznych Petra Nemeca, z Widzewem 0:0. Pomorzanie na stadionie przy al. Piłsudskiego ograniczyli się do murowania bramki i przeszkadzaniu rywalom w każdym sposób. U siebie taka taktyka raczej nie spotka się z aplauzem publiczności, więc Flota powinna się jutro trochę otworzyć.

Ełkaesiacy wiosną – podobnie jak Widzew – lepiej radzą sobie na wyjazdach. W tym wypadku nie jest tak dobrze jak u rywala zza miedzy, ale faktem jest, że u siebie ŁKS zdobył 5 punktów, a na obcych boiskach 7. Już chyba też najwyższa pora na wygraną, bo ostatnie zwycięstwo podopieczni Grzegorza Wesołowskiego zanotowali na początku kwietnia. Wygrali wtedy 2:1 z GKP Gorzowem Wielkopolski – oczywiście na wyjeździe.

Jeśli łodzianie zaprezentują takie zaangażowanie i grę jak momentami w drugiej połowie ostatniego meczu z Pogonią Szczecin, to z Pomorza powinni przywieźć komplet punktów. Spotkanie ŁKS-u z Flotą rozpocznie się jutro (czwartek, 13 maja) o godzinie 1.

Czytaj także:
- Nowy stadion ŁKS-u
- Piknik stulecia w Łodzi [foto]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto