Widzew Łódź ma zamiar rozgrywać domowe spotkania na boisku w Byczynie koło Poddębic. Niewielka miejscowość w gminie Poddębice oddalona jest od Łodzi o 43 kilometry.
Władze Widzewa poinformowały o swoim stanowisku Komisję Licencyjną PZPN. Do dokumentu dołączono harmonogram prac, które łódzki klub wraz z gospodarzami obiektu chcą wykonać, by przystosować go do wymogów PZPN.
Wiadomo już, że nie uda się spełnić wymogu pojemności trybun dla dwóch tysięcy kibiców. W wyjątkowych przypadkach PZPN zezwala jednak, by trybuny mieściły tysiąc osób.
Boisko w Byczynie posiada sztuczną nawierzchnię i można na nim rozgrywać mecze ligowe. Wiadomo, że trener Wojciech Stawowy poprosił szefów Widzewa, by boisko, na którym będzie grała drużyna, było możliwie jak najbardziej równe, bo Widzew ma grać wiosną ofensywnie, wymieniając dużą liczbę podań.
Władze Łodzi zaproponowały Widzewowi grę na obiekcie SMS. Urzędnicy obiecywali, że z środków MOSiR sfinansowane zostaną niezbędne prace, by obiekt spełniał wymogi PZPN. Mimo tego przedstawiciele Widzewa nie zgodzili się na podpisanie listu intencyjnego, w którym mieli zobowiązać się, że będą rozgrywać mecze na SMS, jeśli stadion będzie spełniał wymagania licencyjne.
Teraz wszystko zależy od Komisji Licencyjnej PZPN, która już raz odrzuciła prośbę Widzewa o umożliwienie gry w Byczynie. Jeśli ponownie obiekt zostanie zweryfikowany negatywnie, to Widzew może mieć już zbyt mało czasu, by wskazać inną lokalizację.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?