Przyczyny opóźnień wyjaśnia specjalne oświadczenie, wydane przez zarząd RTS Widzew Łódź SA. Dodajmy, że klub uregulował już zaległości premiowe za awans do ekstraklasy i sprawy dotyczą dwumiesięcznych wypłat.
**Czytaj więcej:
Piłkarze Widzewa strajkowali. Zarząd klubu chce ukarać zawodników.**
Tym samym widzewiacy dołączyli do zawodników innych klubów, którzy strajkowali z powodu zaległości płacowych, np. Polonii Bytom. O tym, że był to incydent jednodniowy, świadczy fakt, że wczoraj odbyły się dwa treningi w siłowni i sali oraz, mimo złej pogody, na bocznym boisku. Na dziś zaplanowano jeden trening. W piątek Widzew ma wyjechać do Białegostoku, gdzie w sobotę o godz. 19.15 rozegra mecz z Jagiellonią.
Trener wicelidera Michał Probierz z pewnością będzie się starał za wszelką cenę wykorzystać stresy w obozie rywali i skutecznie zrewanżować się za porażkę w Łodzi 1:4. W przypadku wygranej Jagi i porażki Wisły w Gdańsku z Lechią, drużyna z Białegostoku miałaby tyle samo punktów co krakowski lider. W zespole łodzian nie zagrają zdobywcy goli z jesiennego meczu: Marcin Robak (strzelec dwóch bramek gra od zimy w Turcji), Mindaugas Panka (ukarany czwartą żółtą kartką w meczu z Legią) oraz zapewne Piotr Grzelczak (trener Czesław Michniewicz wpuszcza wychowanka Widzewa na boisko tylko na kilkuminutowe końcówki).
Dodatkowym straszakiem dla Widzewa jest przypomnienie, że mimo słabego startu do rundy rewanżowej, Jagiellonia ma imponujący bilans spotkań na modernizowanym stadionie miejskim: dziewięć zwycięstw, remis (ze Śląskiem 1:1) oraz porażkę (z Lechią 1:2).
W dziewięciu dotąd rozegranych meczach rundy rewanżowej Widzew nie zdobył gola w pięciu spotkaniach. Trzy z nich, na boiskach rywali, zakończyły się porażkami łodzian. W żadnym z tych spotkań drużyna z al. Piłsudskiego nie potrafiła odrobić nawet jednobramkowej straty. To jest jedna z przyczyn powrotu spadkowej zmory, nadciągającej nad Łódź.
Dlatego też z zazdrością oglądaliśmy, jak w ostatnim meczu 24. kolejki , czyli derbach Trójmiasta w Gdyni, Lechia potrafiła wyrównać na 2:2 , choć przegrywała jeszcze w 88 min 0:2. Bramki dla gdańszczan zdobyli w przedostatniej minucie Paweł Nowak i szóstej minucie doliczonego czasu gry Chorwat Luka Vućko. A przed laty podobne straty odrabiał zespół z charakterem. Nazywał się Widzew.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?