Dla Widzewa dzisiejsze spotkanie, oprócz możliwości zdobycia kolejnych punktów, pokazania dobrej gry przed własną publicznością i sprawdzenia nowych rozwiązań taktycznych, będzie także rozpoczęciem obchodów 100-lecia klubu. W związku z uroczystościami jedynym odpowiednim wynikiem jest zwycięstwo.
Bezlitosny bilans
Patrząc na wyniki spotkań między Widzewem i Podbeskidziem faworyt jest tylko jeden. Łodzianie na siedem spotkań wygrali pięć, a w dwóch dzielili się z rywalami z Bielska-Białej punktami. Ostatni mecz między tymi zespołami przy al. Piłsudskiego zakończył się wygraną gospodarzy 3:0. Bramki zdobyli wówczas Mindaugas Panka i dwie Przemysław Oziębała. Warto zwrócić uwagę, że rok temu bielszczanie walczyli o awans do ekstraklasy, a w obecnym sezonie ich celem jest utrzymanie w 1. lidze. Już raz w obecnych rozgrywkach Widzewiacy pokonali rywali. Jesienią podopieczni Pawła Janasa wygrali na wyjeździe 1:0, a bramkę zdobył Marcin Robak.
Uwaga na Matawu i Kołodzieja
Bielszczanie w środę grali zaległe spotkanie w... Łodzi z ŁKS-em (2:2). W związku z tym do soboty przebywali w Gutowie Małym, gdzie regenerowali siły przed meczem z Widzewem. Najgroźniejszymi zawodnikami w Podbeskidziu są strzelcy bramek z Ełkaesiakami, Clemence Matawu i Dariusz Kołodziej. Ten pierwszy potrafi minąć kilku rywali, a drugi potężnie uderzyć z dystansu. W dzisiejszym spotkaniu zabraknie Piotra Rockiego, który w meczu z ŁKS-em dostał kolejną żółtą kartkę. Z tego samego powodu w barwach Widzewa nie zagra kapitan, Jarosław Bieniuk. W jego miejsce trener Janas wystawi najprawdopodobniej Sebastiana Maderę lub Ugochukwu Ukaha.
Mecz przy al. Piłsudskiego rozpocznie się o godzinie 19.10. Godzinę wcześniej odbędzie się uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej założenie klubu.
W sobotę uwaga na... Sobotę
Kiedy na Widzewie będą odsłaniali tablicę Ełkaesiacy będą już po meczu w Kluczborku. MKS podobnie radzi sobie u siebie (14 pkt.) jak i na wyjazdach (17 pkt.). Ten dorobek punktowy sprawia, że piłkarze MKS-u walczą tylko o utrzymanie. W ostatniej kolejce przegrali oni z rywalami Ełkaesiaków w walce o awans do Ekstraklasy. Kluczborczanie przegrali 2:3, a obie bramki zdobył dla nich Waldemar Sobota. 23-letni pomocnik strzelił już w tym sezonie siedem bramek i w dzisiejszym meczu, to on powinien być najbardziej pilnowany przez łodzian. Będzie to zadanie o tyle utrudnione, że poza kontuzjowanym Marcinem Adamskim, nie wystąpi również pauzujący za kartki Tomasz Hajto.
Strzelić z akcji
Brak kapitana może być odczuwalny również w grze ofensywnej. To właśnie bramka Hajty z Sandecją jest jedyną – z ostatnich sześciu strzelonych przez łodzian – zdobytą z akcji, a nie po stałym fragmencie gry. O bramki z Kluczborkiem też nie będzie łatwo, bowiem MKS mimo że w tabeli jest 14. to stracił do tej pory 31 goli, podczas gdy czwarci Ełkaesiacy aż 35. Dodatkowo w jesiennym spotkaniu tych drużyn padł bezbramkowy remis. Dla podopiecznych Grzegorza Wesołowskiego strata punktów w Kluczborku może być równoznaczna z utratą szans na awans i może ta świadomość zmobilizuje biało-czerwono-białych.
Spotkanie w Kluczborku rozpocznie się dzisiaj o godzinie 16.
Czytaj także:
- Widzew obchodzi setne urodziny
- Majówka z capoeirą - I Festiwal Viva Capoeira w Łodzi [wideo]
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?