Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew musi mieć większy stadion. Sposoby i plany ma miejski urzędnik!

Jan Hofman
Jan Hofman
Choć władze Łodzi unikają tego tematu jak diabeł święconej wody, to powiększenie stadionu przy al. Piłsudskiego jest koniecznością, wręcz łódzką racją stanu!

Nie od dziś wiadomo, że obiekt przy al. Piłsudskiego, choć od momentu oddania go do użytku w 2017 roku cieszył widzewskie środowisko i to bardzo, był stanowczo zbyt mały jak na potrzeby aktualnego beniaminka ekstraklasy.
Rok po roku, runda po rundzie, tysiące fanów czterokrotnych mistrzów Polski odchodzą z kwitkiem od kas, bowiem nie mogą kupić karnetów i biletów na mecze swojej ukochanej drużyny.

Władze Łodzi dobrze o tym wiedzą, ale nic w tej materii nie robią, choć co jakiś czas ci, którym leży na sercu dobro klubu, przypominają o tej trudnej dla fanów sytuacji. Być kibicem piłkarskiej drużyny i nie móc wejść na stadion, to chyba największa katusza dla sympatyka futbolu. Kolejne rekordy sprzedaży karnetów pokazują dobitnie, że dla fanów czerwono-biało-czerwonych 18 tysięcy miejsc to za mało.

Wydaje się, że powoływanie się na fakt, iż Widzew przystał na taką pojemność trybun nie ma w tej chwili większego sensu, bowiem władze miasta negocjowały z Sylwestrem Cackiem (umowę podpisała prezydent Hanna Zdanowska), a od tego czasu Widzew przeszedł bardzo długą drogę. Rok po podpisaniu umowy klub z al. Piłsudskiego zbankrutował, a w proces jego odbudowy zaangażowali się kibice i lokalni przedsiębiorcy.

Raz po raz słychać z magistratu głosy, że stadionu powiększyć się nie da. Okazuje się, że los czasami potrafi być niezwykle przewrotny. Wydaje się, że tak jest w przypadku władz miasta. Wysokim rangą urzędnikiem MAKiS został niedawno Piotr Szor, były wiceprezes Widzewa. Pewnie władze Łodzi nie chcą o tym pamiętać, ale ten pan dwa lata temu mówił, jak może wyglądać rozbudowa obiektu przy al. Piłsudskiego 138.

Przypominamy zatem, że wskazywał na cztery warianty rozbudowy stadionu, a docelowo klub planował mieć na trybunach 23 tysiące miejsc.
Nie trzeba zatem daleko szukać. Pod ręką jest Szor, który jak sam wówczas twierdził, wie jak rozbudować obiekt przy al. Piłsudskiego. Teraz tylko trzeba odrobinę dobrej woli władz Łodzi, oraz oczywiście nieco grosza z miejskiego budżetu, i można ruszać z inwestycją, która zadowoli widzewskie środowisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Widzew musi mieć większy stadion. Sposoby i plany ma miejski urzędnik! - Express Ilustrowany

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto