Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Widzew Łódź bez pucharów, ŁKS bez zwycięstwa

Redakcja
Darvydas Sernas i Jakub Kosecki
Darvydas Sernas i Jakub Kosecki Ker/Studio MK
Piłkarze Widzewa Łódź przegrali z Górnikiem Zabrze 0:4 i nie zagrają w europejskich pucharach. Zawodnicy ŁKS-u zremisowali natomiast z Sandecją Nowy Sącz 2:2.

W nowym sezonie Ekstraklasy będą Derby Łodzi

Ostatnia kolejka tegorocznego sezonu piłkarskiej Ekstraklasy miała zadecydować o tym, które zespoły - oprócz Wisły Kraków i Legii Warszawa - zagrają w europejskich pucharach, a także, które spadną z ligi. Te dwa ostatnie to Arka Gdynia i Polonia Bytom, utrzymała się zatem Cracovia.

Jeśli chodzi o puchary to także większych niespodzianek nie było. Swoje miejsca utrzymali Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok. Jednym z kandydatów był też Widzew Łódź. Łodzianie, którym w ostatnim czasie "leżał" Górnik Zabrze, tym razem przegrali na boisku tego rywala 0:4.

Widzewiacy w tym spotkaniu myślami byli już chyba na urlopach. Górnicy dwie bramki strzelili bezpośrednio z rzutów wolnych, a pozostałe dwie z akcji. W pierwszej potężnym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się Robert Jeż, w drugiej Michael Bemben przedryblował w polu karnym trzech obrońców i zaskoczył Bartosza Kanieckiego.

W konsekwencji tego wyniku Widzew zamiast zająć piąte miejsce wylądował w ostatecznym rozrachunku na dziewiątym.

ŁKS traci wygraną w końcówce

Zadowoleni z weekendowego wyniku nie mogą być też piłkarze ŁKS-u. Choć dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, to z Nowego Sącza wyjechali tylko z jednym punktem. Trzeba przyznać, że sporo "zawdzięczają" sędziemu. Arbiter podyktował w 90. minucie rzut karny, chociaż były wątpliwości co do słuszności tej decyzji.

Jakby tego było mało to rozjemca rywalizacji Sandecji z ŁKS-em pokazał jeszcze drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną** kartkę** Mariuszowi Mowlikowi za to, że ten zgłaszał pretensje odnośnie podyktowania karnego. Niby arbiter ma do tego prawo, ale Mowlik był w tym spotkaniu kapitanem, a kto jak nie dowódca drużyny może interweniować u sędziego?

Piłkarze ŁKS-u, chcąc wygrać pierwszą ligę [awans już mają - przyp. red.] powinni zwyciężyć ostatnie dwa spotkania. Na pewno dużo będzie zależało od Jakuba Koseckiego, który jest w wybornej dyspozycji. W ostatnich trzech meczach strzelił 5 goli, a jego druga bramka w Nowym Sączu była prawdziwym majstersztykiem. "Kosa" uderzył z boku pola karnego po długim rogu, a piłka przeleciała nad głowami kilku rywali, odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

Kolejny mecz Ełkaesiacy rozegrają 4 czerwca w Ostrowcu Świętokrzyskim z tamtejszym KSZO.

Czytaj codziennie: MMLodz.pl/sport

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto