Nowa Lewica, partia, która powstała po formalnym połączeniu w sobotę (9 października) Sojuszu Lewicy Demokratycznej z Wiosną Roberta Biedronia, jest w opozycji, a w porywach miewa do 9 proc. poparcia w sondażach, natomiast w Łodzi jest w układzie rządzącym.
Wybór Małgorzaty Moskwy-Wodnickiej na wiceszefową partii zatem tylko z pozoru jest mało istotny, bo akurat w Łodzi utrzymuje polityczny układ, który trwa od grudnia 2014 r. Co więcej, układ NL z PO, a ściślej z prezydent Łodzi Hanną Zdanowską, zyskuje o tym wyborze zupełnie nowy kontekst wewnątrz partii w Łodzi.
Moskwa-Wodnicka zostając wiceprzewodniczącą partii niby wypchnęła z prezydium Nowej Lewicy łódzkiego posła Tomasza Trelę, ale to tylko pozór, bo po usunięciu się w cień, Trela wciąż pozostaje żyrantem układu z PO, na mocy którego ludzie SLD/Nowej Lewicy pozostają w spółkach miejskich Łodzi, a dwójka radnych Rady Miejskiej Łodzi, która mu pozostała, wciąż będzie wspierać prezydent Zdanowską.
Druga istotna zmiana to fakt, że po wyborach w partii wiceprzewodniczącą zarządu krajowego nie jest już Małgorzata Niewiadomska-Cudak, która nie została nawet delegatką na kongres zjednoczeniowy SLD i Wiosny. To akurat ma znaczenie z kilku powodów: wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej jest głęboko skonfliktowana z posłem Trelą i radną niezależnie głosującą, na którą Zdanowska może liczyć tylko przy bardzo prospołecznych projektach. Także dlatego, że mimo paktu na opozycji w 2019 r., prezydent Łodzi nie poparła jej w wyborach do Senatu, a za cichą akceptacją Treli, wsparła Krzysztofa Kwiatkowskiego, który te wybory wygrał.
Gdy w czerwcu Trela został przywódcą buntu przeciw Włodzimierzowi Czarzastemu, szefowi partii, w Łodzi Niewiadomska-Cudak i trójka kluczowych lewicowych radnych klubu SLD, już od dwóch miesięcy miała własny klub głęboko dystansując się od Treli i popierając Czarzastego, choć powodem oficjalnym było poparcie wykreowanego przez rząd PiS Krajowego Planu Odbudowy.
Trela we wrześniu wycofał się z buntu przeciw Czarzastemu, a teraz Czarzasty akceptując wybór Moskwy-Wodnickiej na wiceprzewodniczącą partii po rekomendacji Treli – mówiąc językiem polityki – po prostu wypycha z Nowej Lewicy Niewiadomską-Cudak i trójkę radnych, którzy opuścili klub: Władysława Skwarkę, Sylwestra Pawłowskiego oraz Macieja Rakowskiego, który formalnie członkiem partii nie jest, natomiast zawsze stanowił mocny punkt na jej listach wyborczych.
Dla większości w Radzie Miejskiej nie ma to większego znaczenia, natomiast oznacza to, że ci radni zapewne będą zmuszeni poszukać sobie innej listy do startu w kolejnych wyborach, a być może stracą też stanowiska w Radzie Miejskiej, bo może to stanowić wynegocjowany przez posła Trelę pakiet wyboru z Moskwą-Wodnicką w tle. Małgorzata Niewiadomska-Cudak jest wiceprzewodniczącą Rady Miejskiej, a radni Pawłowski, Skwarka i Rakowski szefami kolejno komisji oświaty, finansów i planowania przestrzennego.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?