Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wandale niszczą Łódź [zobacz wideo]

Redakcja
W sieci krąży film, na którym grupa mężczyzn niszczy przejście podziemne na Radogoszczu. Remont samych przejść kosztuje rocznie ok. 150 tys. zł.

Radogoszcz: przejścia podziemne do remontu


Nadesłany do nas filmik umieszczono na serwisie YouTube. Na nagraniu widać, jak dwóch młodych mężczyzn rzuca najpierw z wysokości rowerem o barierki, następnie zaczynają nim rzucać o ściany wejścia do podziemi pod ul. Zgierską na Radogoszczu. Gdy rower rozpada się na części, w ruch idą poszczególne jego elementy. Mężczyźni niszczą przy tym elewację i zabudowę przejścia podziemnego oraz rower. Trzeci to wszystko filmuje.

Sytuacja trwa około 7 minut. Jej uczestnicy dobrze się przy tym bawią, co potwierdzają komentarze i śmiech słyszany na nagraniu. Materiał jest podzielony na dwie części. Obie zostały zamieszczone na serwisie w lipcu 2008 roku. W Zarządzie Dróg i Transportu zobaczyli je dopiero dzięki nam. - Mamy świadomość, co ludzie robią i że dewastują przejścia - mówi Aleksandra Kaczorowska, rzeczniczka ZDiT-u. - My nie możemy tego pilnować, to obowiązek policji i Straży Miejskiej - tłumaczy.

Policjanci usprawiedliwiają się jednak, że też nie mogą być wszędzie, dlatego liczą na sygnały od mieszkańców. W tym wypadku takiego nie było.  - Nikt do tej pory nam tego nie zgłosił - przyznaje Magdalena Zielińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

A filmik na YouTube widziało już ponad tysiąc osób. Dlaczego jesteśmy wobec tego bezczynni, gdy ktoś niszczy otaczającą nas przestrzeń? - W naszej mentalności przestrzeń publiczna nie istnieje, kończy się na progu własnego mieszkania - tłumaczy Czesław Michalczyk, psycholog. - Narzekamy na zdewastowane otoczenie, ale sami się do tego przyczyniamy, oczekując, że ktoś inny zajmie się problemem - dodaje.


Zgłoś drogowe absurdy, zniszczone chodniki, brak przejścia dla pieszych



Za wandalizm też jest paragraf

Czy wandale mogą czuć się zatem bezpieczni? - Dewastacja mienia jest wykroczeniem, jest to więc niewątpliwie czyn karalny - zaznacza Radosław Gwis z KWP w Łodzi.

Urzędnicy ZDiT-u chcą teraz zgłosić sprawę policji. - Po takim czasie mamy znikome szanse dotarcia do sprawców i świadków zdarzenia - przyznaje Magdalena Zielińska z łódzkiej policji. - Znikome, nie znaczy, że niemożliwe - dodaje.

Skala wandalizmu jest ogromna. Tylko w ubiegłym roku łódzka policja otrzymała 2146 zgłoszeń o dewastacji mienia na terenie miasta. Łódzcy wandale są wyjątkowo aktywni, bo to blisko połowa zgłoszeń z całego województwa.

Nikt nie jest w stanie dokładnie określić, ile kosztuje nas naprawa zniszczeń dokonanych przez wandali. Dla przykładu Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi na samo

doczyszczanie

i malowanie zdewastowanych przejść podziemnych wydaje rocznie ponad 150 tys. zł. - Pieniądze te mogły by być spożytkowane lepiej, bardziej efektywnie, a tak przeznaczamy je na naprawę ciągle tych samych miejsc - kwituje Aleksandra Kaczorowska z ZDiT.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto