W Zarządzie Dróg i Transportu boją się, że zabraknie pieniędzy na łatanie dziur w drogach. Ile już wydano?
Ze strony ZDiT na pytania radnych odpowiadał Sławomir Niżnikowski, dyrektor ds. utrzymania dróg. Jak wyjaśniał, problem ubytków w drogach ma kilka płaszczyzn. Pierwsza to warunki atmosferyczne: niskie temperatury, a potem nagłe ocieplenia z opadami, a w efekcie dziury powstają w skali masowej. Druga sprawa to problem z wytwórniami masy bitumicznej. Te łódzkie są mało wydajne, m.in. dlatego, że produkują pod konkretnych wykonawców, a tempo remontów spada także z powodu szybkiego wyczerpywania się bieżących zapasów masy. Trzecia kwestia to problemy kadrowe, bo część urzędników przyjmuąca zgłoszenia od mieszkańców, jest na zwolnieniach covidowych. Jako, że ZDiT z wykonawcami remontów ma podpisane umowy wieloletnie, w urzędnikach tkwi realna o obawa, że pieniądze na łatanie dziur przyznane na cały rok - 3,8 mln zł i 1,4 mln zł na drogi gruntowe - skończą się już w pierwszej połowie 2022 r., jeśli po mrozach wciąż będą następować raptowne ocieplenia.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>