W odzyskiwaniu należności za wystawione mandaty łódzkiemu MPK właśnie zaczęła pomagać firma windykacyjna ze Śląska, która w ubiegłym tygodniu wysłała 3 tys. pierwszych zawiadomień do gapowiczów. Dłużników, którzy powinni wnieść opłatę za jazdę bez biletów, jest około 30 tys.
– Im częstsze są kontrole, tym więcej sprzedaje się biletów – mówi Mirosław Kornatowski, kierownik działu obsługi pasażera w MPK. – Przez ostatnie lata gapowicze byli traktowani nieco pobłażliwie, ale zmieniamy to. MPK na początku lipca podpisało umowę ze Śląską Agencją Finansową, która ma odzyskiwać należności za mandaty. Jeśli gapowicz będzie głuchy na listy i telefony, sprawy jazdy bez biletu będą kierowane do elektronicznych sądów, które w bardzo szybkim czasie wydają wyroki. –
Właśnie zaczęła pracować trzecia firma kontrolująca w Łodzi bilety, która działa na zlecenie MPK – mówi Mirosław Kornatowski. – Chcemy, by firm było więcej. W październiku liczba przeprowadzanych kontroli powinna zwiększyć się do 100 tys., a od stycznia rozpiszemy przetarg dla kolejnych firm windykacyjnych, które będą egzekwować od podróżnych opłaty za jazdę na gapę.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?