W pociągu Mazury z Łodzi i w innych Flirtach będzie szerzej między rowerami a fotelami. Upór pasażera, którego żona uderzyła się w głowę...

Sytuację w pociągu "Mazury" opisaliśmy w artykule z 20 lipca 2021 r. To jeden z Flirtów z hakami na sześć rowerów. Ale po zawieszeniu jednośladu jego właściciel wcale nie może się zrelaksować. Bowiem wieszaki zainstalowano w wagonie zamiast części foteli – ale te pozostały po drugiej stronie przejścia dla pasażerów. W efekcie przejście staje się torem przeszkód między kierownicami a oparciami foteli. Zwłaszcza gdy przechodzący targa spore bagaże...

Czytaj nasz pierwszy artykuł o "Mazurach" i zobacz więcej zdjęć: pasażerowie pociągu z Łodzi chcieliby "dorwać" inżyniera, który zaprojektował w nim wieszaki na rowery

Po pierwszym artykule o „Mazurach” z naszą redakcją skontaktował się Marcin Kreis, pasażer i miłośnik kolei. Ten korespondencję w sprawie Flirtów z UTK (czyli urzędem nadzorującym bezpieczeństwo na polskich torach) zaczął już w sierpniu 2020 r.

„Zaobserwowałem, że wolna przestrzeń pomiędzy kierownicą a oparciem fotela naprzeciwko wynosi w przypadku większych rowerów około 15-20 cm” – pisał Marcin Kreis do UTK. – „Żona niosła śpiące dziecko i miała jeszcze większy problem: skończyło się na uderzeniu głową w ostry element”.

Z korespondencji przekazanej naszej redakcji przez Marcina Kreisa wynika, iż najpierw UTK uznał prześwit we Flirtach za prawidłowy: bo jego szerokość to co najmniej 55 cm, których wymaga UE (na wysokości jednego metra nad podłogą).
Jednak, jak można wnioskować z korespondencji, początkowo urzędnicy po prostu zajrzeli w specyfikację Flirtów (uznając ją za zgodną z unijną), zamiast we własnym zakresie zmierzyć rzeczywisty prześwit: przy powieszonych już rowerach.

Marcin Kreis w kolejnym piśmie UTK wskazał, iż prześwit w pociągu „Skarbek” (obecnie z Bielsko-Białej – przez m.in. Piotrków, Koluszki, Warszawę – do Olsztyna) to tylko 10 cm (przy bardzo dużym rowerze).

„Moim głównym celem jest obawa o bezpieczeństwo moje, moich dzieci i pasażerów na co dzień korzystających z powyższych pojazdów” – nie ustawał Marcin Kreis.

W końcu urzędnicy zareagowali:

„Jeżeli pojazd przystosowany jest do przewozu rowerów, musi być zaprojektowany w taki sposób, aby korzystanie przez pasażerów z tej możliwości nie skutkowało naruszeniem wymagań co do minimalnej szerokości przejścia” – wywnioskował jeden ze specjalistów UTK w odpowiedzi z ostatniego wtorku (24 sierpnia 2021 r.) – „Mając na względzie powyższe, Prezes UTK po przeprowadzeniu kontroli zapewnienia szerokości przejść w sytuacji przewozu rowerów w miejscu do tego przeznaczonym w pojazdach typu ED160 (czyli Flirtach – red.) zobowiązał producenta przedmiotowych pojazdów do wprowadzenia stosownych rozwiązań mających na celu wyeliminowanie wskazanych nieprawidłowości”.

UTK informuje, że producent Flirtów – firma Stadler – zwiększy prześwity „systematycznie podczas przeglądów poszczególnych pojazdów począwszy od stycznia 2022 r.”
Urzędnicy nie wyjawili, czy producent np. zmieni konstrukcję wieszaków (obecnie rowery wiszą w Flirtach pod kątem prostym w stosunku do ściany wagonu, w innych typach składów jest to mniejszy kąt) czy np. wymontuje część siedzeń w pobliżu haków.