W piwnicy przy ulicy Niecałej mieścił się areszt Gestapo
Pałacyk przy ul. Niecałej 8 (w czasie wojny Am Stadtgraben) w Kaliszu jest prywatną własnością. Dziś stoi pusty, ale nie tak dawno mieszkało tu sporo lokatorów. Niewielu z nich zdawało sobie sprawę z tego, że w czasie II wojny światowej przesłuchania aresztowanych osób prowadziło tu Gestapo.
Dziś trudno w to uwierzyć, bo materialnych śladów policyjnego aresztu pozostało niewiele. Najważniejszy to drzwi do jednego z niewielkich pomieszczeń, na których przetrwało solidne wyciszenie.
Gestapo w Kaliszu
Placówka Gestapo w Kaliszu powstała pod koniec 1939 roku i mieściła się przy ulicy Jasnej (wówczas Kurzer Weg) 1 i 3. Była terenową jednostką Gestapo w Łodzi.
Organizatorem i pierwszym szefem był Wilhelm Kondritz, którego w 1942 r. zastąpił Wilhelm Schoenrogge. Funkcję zastępcy pełnił od 1940 r. najbardziej chyba znany, bo skazany po wojnie na śmierć w Kaliszu Heinrich Nolte.
Wiele wskazuje na to, że w piwnicach pałacyku przy Niecałej katowaniem aresztantów zajmowali się także osobiście szefowie kaliskiej placówki. Znana jest historia Jana Janickiego, którego Nolte bił do nieprzytomności ołowianą pałką. Podobny los spotkał Piotra Palusińskiego.
Do obowiązków Noltego należało także rozstrzyganie o dalszych losach aresztantów, którzy nie stawali przed sądem. Jeśli "badanie" przy Niecałej nie dawało wyników, byli oni kierowani do obozów koncentracyjnych.
Część osób, którym zarzucano przynależność do organizacji podziemnych, była rozstrzeliwana. Takie masowe egzekucje miały miejsce w 1941 roku we wsi Lis (dziś osiedle w Kaliszu) i w Kościelnej Wsi. W obu stracono po 22 osoby.
Ostatnią dużą akcją kaliskiego Gestapo były aresztowania Polaków wyznania ewangelickiego, którym zarzucono przynależność do podziemnej organizacji. Część z nich wpisana była na listę narodowościową niemiecką, więc zarzucono im zdradę narodu niemieckiego. 12 z nich skazano na karę śmierci.
Dodajmy, że w kaliskim Gestapo na stałe pracowało tu kilkunastu funkcjonariuszy. Nazwiska większości z nich przetrwały w dokumentach. Jako pierwsi przybyli do Kalisza m.in.: Gerhard Dchramm, Erich Boerner, Wilhelm Schaefer.
Poza tym gestapowcy mieli zawsze do dyspozycji około 30-35 konfidentów, w sumie przez pięć lat na sąsiadów i kolegów donosiło około stu osób. Informacje od donosicieli były uzupełniane przez sieć nieetatowych członków Gestapo, wśród których byli np. dozorcy większych domów.
Dom Szmigielskiego
Kamienicę przy ul. Niecałej 8 starzy kaliszanie nazywają "Domem Szmigielskiego. Ten okazały budynek zaprojektował dla znanego dentysty Marcina Szmigielskiego kaliski architekt Alfred Nestrypke po I wojnie światowej. Kamienica została wzniesiona w 1921 roku, a w 1995 r. uznano ją za zabytek. Dodajmy, że Szmigielski przeniósł się tu z Poprzeczno-Warszawskiej (obecnie ul. Adama Chodyńskiego).
Obecnie właścicielką budynku jest Beata von Blankenstein.
ZOBACZ TAKŻE
Polub nas na FB
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
Obserwuj nas także na Google News
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?