Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Łódzkiem pracę straci 502 nauczycieli

Maciej Kałach
Jesienią związkowcy znów mają wyjść na ulicę
Jesienią związkowcy znów mają wyjść na ulicę fot. Krzysztof Szymczak
Według danych przedstawionych w poniedziałek przez władze łódzkiego Związku Nauczycielstwa Polskiego w województwie łódzkim z końcem roku szkolnego 2011/2012 pracę straci 502 nauczycieli. Marek Ćwiek, prezes okręgu łódzkiego ZNP mówi, że zwolnionych nauczycieli będzie dwukrotnie więcej niż rok temu.

Zwolnieni zostaną też pracownicy niepedagogiczni. Pracę straci 169 kucharek, woźnych i konserwatorów.

Także 981 nauczycieli w Łódzkiem straci od września pełny etat, co odbije się na ich zarobkach.

Urząd Miasta Łodzi czeka na wyniki rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych. W Łodzi pracę ma stracić 140 nauczycieli i 80 pracowników niepedagogicznych. UMŁ własnych wyliczeń, potwierdzających lub zaprzeczających doniesieniom ZNP, jeszcze nie ma.
Przyczyną zwolnień jest likwidacja szkół w Łódzkiem. W całym województwie zamkniętych zostanie 101 placówek. 69 zlikwidowali samorządowcy, 32 to licea profilowane, likwidowane decyzją ministerstwa edukacji.

We wrześniu lub październiku pracownicy oświaty, także z Łódzkiego, mają pojechać do Warszawy na wielką manifestację. Protest ten zyskał największe uznanie wśród nauczycieli, którzy wypełnili ankietę, rozesłaną przez ZNP.

Nauczyciele chcą protestować także z powodu propozycji zmian w prawie oświatowym, przedstawionych przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Związkowcom nie podoba pomysł zwiększenia o dwie godziny pensum nauczycielskiego i utrudnienie dostępu do urlopów dla podratowania zdrowia, na których obecnie można przebywać nawet przez rok. Zdaniem samorządowców powinny zniknąć nauczycielskie dodatki, m.in. za pracę na wsi.

W Łodzi związkowców bulwersuje wprowadzanie tzw. bonów organizacyjnych. Od września dyrektorzy większości łódzkich gimnazjów będą musieli zarządzać szkołami w oparciu o sztywny wskaźnik, wyliczony głównie na podstawie liczby uczniów oraz powierzchni szkoły. Od wskaźnika będzie zależała liczba przekazywanych szkole pieniędzy.

Związkowcy alarmują, że skończy się to wojną między gimnazjami o kandydatów, zwalnianiem "droższych" nauczycieli mianowanych i dyplomowanych, "wycięciem" stołówek i wejściem do szkół jedzenia z cateringu.

Jaka będzie odpowiedź nauczycieli na proponowane zmiany w karcie nauczyciela

W Łodzi zlikwidowano osiem szkół

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto