Przyspieszenie w zmianie pór roku w handlu wynika z fatalnej pogody. Ale na razie zainteresowanie jest niewielkie, klienci częściej się przyglądają, niż kupują.
Płaszcz typu prochowiec kosztuje od 159 zł, pikowana kurtka od 199 zł, gruby sweter od 299 zł. Jesień widać także w branży obuwniczej. W niektórych sklepach na półkach stoją nawet kozaki w dość szokujących cenach – po 1300 zł – i botki do kostki po 999 zł.
– Panie nadal są zainteresowane klapkami i sandałkami, ale panowie już myślą o cieplejszym obuwiu – mówi Andrzej Pawluk, właściciel sklepu z obuwiem na Górniaku.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?