W Łodzi wciąż jest za mało biurowców

Według danych danych firmy Jones Lang LaSalle Łódź jest dopiero siódmym co do wielkości rynkiem biurowym w Polsce.

Łódzkie centrum biurowe Synergia przy ulicy Wólczańskiej powiększa się właśnie o 3 tys. metrów. Stanisław Marzec, prezes firmy Inter-Mar, która jest inwestorem mówi, że do nowego budynku 1 lipca wprowadzi się najemca, który zajmie całą powierzchnię. To budynek klasy A. W 2015 roku dobudowanych zostanie jeszcze 8 tys. mkw., zamykając pierzeję od strony alei Kościuszki.

Wojciech Gepner z firmy Echo Investment, która w 2014 roku planuje wznowić przerwaną przed laty budowę biurowca Aurus przy alei Piłsudskiego mówi, że być może projekt zostanie uruchomiony w drugiej połowie 2014 roku, jeśli warunki na rynku będą sprzyjające.

Jakub Sylwestrowicz, dyrektor działu reprezentacji najemcy Jones Lang LaSalle mówi, że w 2013 roku kilka firm zdecydowało się na inwestycję w Łodzi, ale w Łodzi zapotrzebowanie na powierzchnie było mniejsze niż w większości głównych miast Polski.

Na koniec 2013 roku w Łodzi bez najemcy pozostawało 13,5 procent nowoczesnych powierzchni biurowych. Był to współczynnik gorszy niż w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, ale lepszy niż np. w Poznaniu, Szczecinie. Jakub Sylwestrowicz podkreśla, że część z niewynajętych powierzchni to projekty niespełniające standardów technicznych albo oczekiwań, dotyczących lokalizacji, np. ze strony oddziałów międzynarodowych korporacji.

Z danych JLL wynika też, że w Łodzi występowała jeszcze delikatna presja na obniżki czynszów Na koniec IV kwartału 2013 roku najwyższe czynsze transakcyjne w Łodzi kształtowały się na poziomie od 11,5 do 12,75 euro za metr kwadratowy miesięcznie (w 2012 roku - 11 - 13 euro).