W Łodzi może przybyć sklepów z alkoholami

Do tej pory było w Łodzi tak, że sklepikarze mieli do dyspozycji limit 1,2 tys. koncesji na sprzedaż alkoholu powyżej 4,5 proc., a restauratoirzy 700. Jednak, jak się okazywało, restauratorzy nie wykorzystywali swojego limitu w całości, ale sklepikarze, dla których ich zabrakło, nie mogli sięgnąć po te rezerwy. Na środowej sesji (11 stycznia) łódzcy radni podjęli decyzję o likwidacji osobnych limitów. Teraz będzie jedna wielka pula 1900 zezwoleń.

Za każdym razem, kiedy kończy się ważność wcześniej wydanej koncesji, nie ma możliwości jej odnowienia. Wówczas trzeba od nowa ubiegać się o nowy dokument i tutaj się nic nie zmieni. Dwa lata temu mieliśmy blisko 2050 punktów sprzedaży, jednak w ubiegłym roku było już ich o ponad 60 mniej, czyli 1979 na terenie całego miasta.

Czy uwolnienie niewykorzystywanych limitów może spowodować wzrost liczby sklepów alkoholowych w Łodzi? Urzędnicy są wielkimi optymistami w tej sprawie. - Nie spodziewam się jakiegoś lawinowego wzrostu ilości tych punktów sprzedaży. Ogólnie spada liczba obrotów. Wielu przedsiębiorców, którzy niedawno weszli na rynek, rezygnuje z prowadzenia biznesu - tłumaczy Agnieszka Sińska z Biura Rozwoju Przedsiębiorczości i Miejsc Pracy.

Jak tłumaczyli radnym urzędnicy, taka zmiana nie będzie także utrudniała działalności przedsiębiorców, którzy muszą korzystać z koncesji. Nowe rozwiązania nie obowiązują w stosunku do sprzedających piwo, które nie podlega koncesjonowaniu.

Czytaj także: MMŁódź/Wiadomości

Kliknij w zdjęcie, żeby zobaczyć fotogalerię:
WOŚP 2012 w Łodzi	Rozebrani, łódzcy rugbyści	Mercedes za milion złotych