Będą też dalsze konsekwencje niereagowania patroli straży miejskiej na podobne zachowanie na głównym łódzkim deptaku.
- Postawiłam do pionu służby miejskie. Faktycznie, mamy duży problem. Przede wszystkim z prawem, które ogranicza możliwość interweniowania wobec osób w stanie wskazującym na spożycie jedynie do przewiezienia ich do izby wytrzeźwień, jak skończyło się zresztą czwartkowe zajście – powiedziała prezydent Zdanowska, dodając, że w tym określonym przypadku brak strażników miejskich na ul. Piotrkowskiej wynikał jedynie z pora dnia, gdyż funkcjonariuszom wypadała akurat zmiana, więc musieli zjechać do bazy. – Będą jednak następstwa. Zmieni się sposób funkcjonowania straży miejskiej w Łodzi, przynajmniej jeśli chodzi o te aspekty. Straż miejska ma się zająć porządkiem w mieście, nie tylko na Piotrkowskiej. Chcemy przecież, żeby w całym mieście było bezpiecznie i dotyczy to również takich zachowań, które mają wpływ na komfort życia innych osób.
Prezydent podkreśla, że do lepszego rozwiązania problemu osób niewłaściwie zachowujących się w przestrzeni publicznej, uciążliwych dla otoczenia potrzebna byłaby zmiana obowiązującego prawa, które często jest bezradne wobec ulicznej łobuzerki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?