Zatrzymanie ruchu tramwajowego jest nie tylko kosztowne, ale też uciążliwe dla innych pasażerów.
Krzysztof Kamiński, wiceprezes MPK mówi, że do tej pory nie było możliwości karania kierowców blokujących torowiska. Łódzkie MPK planuje wprowadzić rozwiązanie, stosowane w Poznaniu, które pozwala karać za zatrzymanie ruchu.
Podobna kara może objąć gapowiczów, jeżeli ich zachowanie spowoduje wstrzymanie tramwaju. MPK Łódź prowadziło już rozmowy z policją i strażą miejską. Funkcjonariusze mogą ukarać gapowicza, odmawiającego okazania dokumentów, mandatem w wysokości do 500 zł.
MPK Łódź powołano też dział etatowych windykatorów. Mirosław Majewski, nowy kierownik sekcji kontroli biletów informuje, że pierwsze nakazy sądowe do zapłaty działają wyjątkowo motywująco. Ostatnio jedna z gapowiczek, która otrzymała nakaz, opłaciła nie tylko jeden mandat, ale i resztę zaległych. W sumie 1300 zł.
MPK planuje kierować pozwy do sądu elektronicznego. Majewski tłumaczy, że dzięki temu rozwiązaniu pozwy do sądu elektronicznego będą kierowane natychmiast po terminie przewidzianym na opłacenie mandatu.
Wiceprezes MPK mówi, że rozważane jest wprowadzenie szwajcarskiego rozwiązania, czyli wyższe kary dla recydywistów. Sporo gapowiczów w Łodzi nie płaci aż po 8-9 mandatów. Zgodnie ze szwajcarskim standardem, za każdy mandat płaciliby więcej.
Wiceprezes Kamiński mówi, że dobrze byłoby zmniejszyć wysokość mandatu, który od razu trzeba zapłacić u kontrolera. Gdyby wynosiła ona 50 zł, zamiast 70 zł, to nie opłacałoby się dawać łapówek.
Wkrótce etatowi kontrolerzy MPK Łódź pojawią się w nowych, wiosenno-letnich mundurach. Do końca tygodnia zostaną wzięte ich miary, by służbowe stroje idealnie leżały.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?