Komu jeszcze nie jest znana nazwa tej grupy, to niech ją czym prędzej zapamięta. Niesamowite ilości pozytywnej energii wydobywające się z bębnów djembe i dunun, porywają do tańca nie tylko nogi i ręce, ale całe ciała.

Tej nocy rytmy Malinke wypełniły dusze roztańczonych, stapiając wszystkich w jedną całość. Dźwięk ostatniego uderzenia niósł się jeszcze długo w głąb łagiewnickiego lasu, zaznaczając obecność afrykańskiego ducha. Nawet dziki wyszły posłuchać.

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.