W Boże Narodzenie jedzmy zdrowo

Nie, nie mamy zamiaru namawiać kogokolwiek do odchudzania w czasie Bożego Narodzenia, gdy cały dom pachnie wanilią i świątecznymi smakołykami. Podpowiadamy jedynie, co zrobić, aby tegoroczne biesiadowanie nie zakończyło się wielotygodniową, drakońską dietą. Dietetycy twierdzą, że wystarczy przyjęcie odpowiedniej strategii.
- Siadając do świątecznego stołu najlepiej nałożyć sobie na talerz od razu wszystko, co planujemy zjeść - mówi Anna Mrówczyńska, dietetyk. - To pozwoli nam mieć większą kontrolę nad ilością spożytego pokarmu. Nie wolno
się również spieszyć - dodaje ekspertka.

Zobacz też: POTRAWY WIGILIJNE [PRZEPISY]

Powolne jedzenie jest niezbędne do asymilacji pokarmów, szczególnie skrobiowych (wszystkie zboża, kasze, pieczywo i wypieki), które są trawione już w jamie ustnej przez enzym zawarty w ślinie - ptialinę. Dlatego dietetycy tyle mówią o tym, że trzeba dokładnie przeżuwać każdy zjadany kęs. Ponadto podczas spożywania posiłków nie należy pić dużej ilości płynów. Osłabia to działanie gruczołów wydzielniczych układu pokarmowego, zmniejszając tym samym ich efektywność. Warto też urozmaicić wigilijne dania suszonymi figami lub śliwkami - wspomagają "wymiatanie" złogów, zalegających w jelitach.
- Jeśli domownikom to nie przeszkadza w tym roku na wilijnym stole postawmy zupę rybną - radzi dietetyk. - Jest zdrowa i zawiera mało kalorii.
Jeśli ktoś nie jest fanem zupy z karpia czy szczupaka, niech przygotuje krem na bazie ryb. Smakuje wyśmienicie i przyrządza się go błyskawicznie: wystarczy ugotować wszystkie składniki zupy do miękkości i zmiksować. Dzięki swej naturalnie gęstej konsystencji zupa-krem nie wymaga zaprawiania mąką ani zasmażką, jest więc niskokaloryczna i jednocześnie sycąca.
Podczas wigilijnej kolacji kuszą nas smażone ryby, pieczone mięsa, pasztety i pachnące szynki? Za delektowanie się ich smakiem, co roku, "płacimy" kilkoma dodatkowymi kilogramami. Stop!Tym razem może być inaczej. Zamiast smażyć karpia w tłuszczu, lepiej przyrządzić go w galarecie lub w piekarniku czy na grillu w kuchence mikrofalowej.
Pamiętajmy również, że nieodłącznym dodatkiem do świątecznych potraw powinny być przyprawy, które dodane do posiłków pobudzają wydzielanie soków trawiennych i przyspieszają przemianę materii. Niech w wigilijnych daniach pojawią się m.in. goździki, imbir, cynamon, bazylia, oregano, estragon, kminek i chrzan.