Uniwersytet Łódzki organizuje pomoc dla uchodźców z Ukrainy. To nie tylko dary materialne, ale również... nauka języka polskiego!

Jak się okazuje zainteresowanych szkoleniami z metodyki nauczania było wyjątkowo dużo, a już w ciągu godziny (tyle czasu formularz rejestracyjny był otwarty) zgłosiło się ponad 200 osób. - Nie spodziewaliśmy się takiego odzewu. - poinformowała dr hab. Beata Grochala-Woźniak, profesor UŁ.

Głównymi zainteresowanymi szkoleniami z metodyki nauczania okazali się być sami studenci Uniwersytetu Łódzkiego. Na szkolenia dodatkowo zapisali się wykładowcy, pracownicy różnych jednostek, jak również osoby z całej Polski, które chcą pomagać.

Jedną z osób, której udało się zapisać jest Agata, studentka Dziennikarstwa, mediów i projektowania komunikacji na II stopniu. Agata jest absolwentką filologii polskiej o specjalizacjach: komunikacja publiczna i glottodydaktyka. Jak sama opowiada z wykształcenia jest glottodydaktykiem i miała już przyjemność uczyć grupę obcokrajowców.

- Największą trudność zawsze stanowi gramatyka, postępy w mówieniu są szybkie, nawet już po pierwszych zajęciach można zauważyć dużą różnicę. - tłumaczy studentka.

Organizatorzy szkoleń nie wprowadzili kryterium wstępnego, jeżeli chodzi o osoby chętne do wzięcia udziału w szkoleniach.

- W momencie, kiedy w Polsce mamy pół miliona uchodźców, wszystkie osoby chętne do pomocy są tak samo ważne. - mówi dr hab. Beata Grochala-Woźniak.

Szkolenie będzie odbywało się w formie online na platformie MS Teams od 7 do 13 marca. Uczestnicy szkoleń będą poznawali m.in. materiał z zakresu psychologicznych podstaw pracy z uchodźcami, prostej komunikacji oraz podstawy metodyki nauczania gramatyki, słownictwa czy działań językowych.

Data rozpoczęcia kursów z języka polskiego dla osób z Ukrainy będzie znana dopiero po 15 marca. Kursy będą bezpłatne, a dystrybucją informacji dotyczącą m.in. tego jak zapisać się na taki kurs ma zająć się Urząd Miasta Łodzi.

- Chcemy prowadzić kursy stacjonarne, jak i online dla różnych grup wiekowych (dzieci, nastolatki, osoby dorosłe). Liczba uczestników będzie zależała z jednej strony od naszych możliwości kadrowych, lokalowych, sprzętowych itp., z drugiej zaś od zainteresowania ze strony osób z Ukrainy. - informuje dr hab. Beata Grochala-Woźniak.