Takie wycieczki w czasie pandemii koronawirusa są niezwykle potrzebne. Uczniowie właśnie wówczas w czasie takich wyjazdów nadrabiają zaległości w sferze społecznej. Uczą się prawidłowych zachowań oraz współistnienia w grupie rówieśniczej, Zmniejszają również defekty, których po poprzednim roku szkolnym , przeżytym w większości na zdalnym nauczaniu nie brakuje.
Tym razem opiekunowie wychowawca: Ryszard Chojnicki i Paweł Paluszkiewicz zdecydowali, że miejscem docelowym wycieczki będą Góry Stołowe. To pasmo górskie leżące w łańcuchu Sudetów Środkowych. Wypiętrzone przed 30 milionami lat są jednymi z nielicznych w Europie gór płytowych. Płyty z piaskowców ciosowych ułożone są poziomo – stąd nazwa gór, bo płaskie jak stół. Wycieczka udała się znakomicie o czym świadczą uśmiechy na twarzach wychowanków oraz ogólne zadowolenie jej uczesników.
A co zwiedzono? O tym dowiadujemy się już z samej relacji.-
Po wyjeździe z Krotoszyna o godzinie 12.00 dotarliśmy do Karłowa, gdzie czekała na nas pani przewodnik. Wspólnie wyruszyliśmy na najwyższy szczyt Gór Stołowych - Szczeliniec Wielki-919 m n.p.m., który jest najatrakcyjniejszym i najczęściej odwiedzanym miejscem. Na szczyt wchodziliśmy po 665 skalnych schodach-
czytamy. Po drodze grupa widziała wiele skał o fantazyjnych kształtach, z których niemal każda ma swoją nazwę. Trasa nie jest ani trudna, ani czasochłonna, za to chwilami pełna zapierających dech w piersiach widoków i przez to pasjonująca orz urokliwa. Szczególnie, gdy wiedzie przez owiany tajemnicą Skalny Labirynt. -
Wtedy to trasa przemyka przez głębokie szczeliny i schodzi do samych czeluści piekielnych. Po paru godzinach wędrówki wszyscy wrócili do autokaru i wyruszyli w drogę powrotną-
tłumaczy wychowawca klasy Chojnicki.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?