Weekendowy rekordzista
30-latek kierujący oplem został przyłapany na ul. Aleksandrowskiej. Pędził z prędkością 140 km/h, w miejscu, w którym obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. W trakcie interwencji wyszło na jaw, że łodzianin nie posiada i nigdy nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Za popełnione wykroczenia funkcjonariusze ukarali mężczyznę dwoma mandatami karnymi na łączną kwotę 1000 zł. Pojazd, którym poruszał się 30-latek, został odholowany na parking strzeżony.
Pijany uciekinier spowodował wypadek
W sobotę na al. Piłsudskiego policjanci z grupy SPEEDnamierzyli mercedesa, który przy dozwolonej prędkości 60 km/h jechał z prędkością 111 km/h. Siedzący za jego kierownicą mężczyzna zignorował wezwanie policjantów do zatrzymania się i zaczął uciekać patrolowi. Policjanci ruszyli za nim w pościg ulicami Starego Widzewa. W pobliżu skrzyżowania ulic Kopcińskiego i Narutowicza, jadący mercedesem zignorował czerwone światło i doprowadził do zderzenia z oplem jadącym ulicą Narutowicza w kierunku centrum. W wyniku wypadku 3 osoby podróżujące oplem trafiły do szpitala.
Przyczyna ucieczki kierowcy szybko wyszła na jaw. Badanie stanu trzeźwości 46-latka wykazało w jego organizmie 0,7 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Wkrótce mężczyzna usłyszy szereg zarzutów, w tym: spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, niezatrzymania się do kontroli drogowej, a także przekroczenia prędkości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Decyzją Prokuratora 46-latek został zatrzymany w areszcie.
Kłopotliwe badanie techniczne samochodu w dobie koronawirusa:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?