Łodzianie w pierwszej kolejności często wykonują telefon na straż pożarną, jednak warto pamiętać, że służby pożarnicze podejmują interwencje wyłącznie w przypadkach zaistnienia zagrożenia życia i zdrowia. Jeżeli takowe zagrożenie nie występuje, najpierw należy kontaktować się firmami specjalizującymi się w dezynsekcji.
Biolog terenowy, Piotr Gruszczyński z firmy Vermin usuwaniem gniazd os i szerszeni zajmuje się na co dzień. Jego firma działa na terenie całego woj. łódzkiego i jak sam stwierdza, zleceń nie brakuje.
AK: Kiedy rozpoczyna się "sezon" na owady błonkoskrzydłe?
PG: Pierwsze zgłoszenia odnotowujemy już w maju. Terminem "sezon" określić mogę czas od lipca do września. To wtedy szerszenie i osy dają się ludziom we znaki, a nasi pracownicy mają pełne ręce roboty. Bywa, że ludzie dzwonią do nas jeszcze w listopadzie, jednak wynika to zwykle z przewrażliwienia, gdyż w tym okresie gniazda są już nieaktywne.
AK: Które owady zalicza się do owadów błonkoskrzydłych? Które z nich są najgroźniejsze i dlaczego?
PG: Do owadów błonkoskrzydłych zalicza się m.in. osy, pszczoły, trzmiele czy szerszenie. Nasza firma specjalizuje się w zwalczaniu dwóch gatunków: szerszeni i os. Należy nadmienić, że rodziną owadów należącą do błonkoskrzydłych są również mrówki, jednak miejsca i okres ich występowania, jak również metody ich zwalczania to zupełnie odrębny temat. Najbardziej zagrożone bliską obecnością populacji os lub szerszeni powinny czuć się osoby uczulone na ich jad. Niestety najczęściej o byciu alergikiem dowiadujemy się dopiero po użądleniu. Ciekawostką jest to, że użądlenie szerszenia nie jest groźniejsze dla człowieka, niż to dokonane przez zwykłą osę. "Uzbrojenie" szerszeni przystosowane jest do atakowania innych owadów - w tym niestety również pszczół. W przypadku tych ostatnich jad odgrywa zacznie ważniejszą rolę, gdyż służy do odstraszania znacznie większych od pszczół zwierząt. Szerszenie natomiast budzą postrach swym rozmiarem. Kontakt z ich żądłem jest bardzo bolesny, a w grupie potrafią nieźle namieszać.
AK: Jak przebiega taka interwencja? Na czym polega? Ile kosztuje?
PG: Pierwszą czynnością, którą podejmuje nasz pracownik po przyjeździe w zagrożone miejsce, jest dokładna lokalizacja gniazda. Osy potrafią urządzić sobie gniazdo naprawdę wszędzie: od dziur w ziemi, drzewach, po balkony i altany, a nawet wewnątrz budynków - na strychu, w garażu lub szopie. Czasami nie można dostać się bezpośrednio do gniazda. Wtedy nasz pracownik wpuszcza preparat chemiczny do miejsca aktywności owadów - tak określamy drogę prowadzącą do gniazda. Zwykle jest to otwór w ścianie, szczelina pod dachówką lub pod parapetem. Jeśli gniazdo jest dostępne, trzeba je usunąć. Bywa, że znajduje się ono bardzo wysoko. Tu niezbędny jest specjalistyczny sprzęt, w tym odpowiednio długa lanca i podnośniki. Osoba podejmująca się takiego zadania musi być przeszkolona, posiadać zezwolenie do pracy na wysokościach oraz teoretyczną i praktyczną wiedzę. Koszt takiego działania zależy zatem od wielu czynników, w tym liczby koniecznych do użycia środków oraz stopnia trudności. Przyjąć należy, że jest to kwota od 200 zł w górę.
AK: Jak wygląda sytuacja z ilością szerszeni i os w Łódzkiem? Przez ostatnie lata ich liczebność wzrosła, czy raczej zmalała?
PG: Porównując ilość szerszeni do os, można odnotować stosunkowy wzrost liczebności tych drugich. Ogólna liczba zleceń dotyczących usuwania gniazd błonkoskrzydłych także wzrosła w ostatnich latach.
AK: Co zrobić, gdy natkniemy się na gniazdo np. os?
PG: Przede wszystkim radzę unikać zagrożenia. Odradzam zbliżanie się do gniazda zwłaszcza w ciągu dnia, gdy osy są aktywne. Można opryskać rośliny preparatem o działaniu rezydualnym. Należy jednak mieć na uwadze, by nie wyniszczyć okolicznej populacji pszczół, w tym trzmieli. Są one najważniejszymi zapylaczami kwiatów i nie należy traktować ich jak szkodników.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?