Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trudno rozstać się z TP SA

Alicja Zboińska
Telekomunikacja Polska kurczowo trzyma się swoich abonentów i jak tylko może utrudnia im przeniesienie się do innego operatora. Błękitna Linia rozgrzana jest do czerwoności od połączeń klientów, interweniujących w tej ...

Telekomunikacja Polska kurczowo trzyma się swoich abonentów i jak tylko może utrudnia im przeniesienie się do innego operatora. Błękitna Linia rozgrzana jest do czerwoności od połączeń klientów, interweniujących w tej sprawie.

TP ma 30 dni na rozwiązanie umowy od momentu, kiedy otrzyma pismo od abonenta, w którym informuje on o chęci korzystania z usług innego operatora. W ciągu dwóch tygodni TP musi przesłać do klienta pismo, zawiadamiające o możliwości przeniesienia numeru. Zdaniem abonentów, operator nie przestrzega tych terminów. Klienci podejrzewają, że robi to z premedytacją, aby jak najdłużej pobierać opłaty.

Ponad miesiąc zamiast dwóch tygodni oczekiwała nasza Czytelniczka (nazwisko do wiadomości redakcji) na informację TP o możliwości przeniesienia numeru do Dialogu. Nie pomogły kilkakrotne ponaglenia, przekazywane za pośrednictwem Błękitnej Linii.

W podobnej sytuacji znalazły się dwie nasze kolejne Czytelniczki, które chcą korzystać z telefonu stacjonarnego oferowanego przez Erę. Pierwsza z nich chęć pożegnania z TP zgłosiła 14 marca. 16 kwietnia operator zakwestionował dostarczone przez nią dokumenty. - Natychmiast przyniosłam poprawione, ale usłyszałam, że cała procedura zaczyna się od nowa i numer będę miała przeniesiony dopiero pod koniec maja - denerwuje się abonentka (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Moja znajoma doczekała się odpowiedzi po 27 dniach, ale TP "zapomniała" ją odłączyć. Zrobiła to dopiero po kolejnych interwencjach.

Pracownicy salonów Ery codziennie wysłuchują narzekań niedoszłych abonentów, tymczasem Telekomunikacja nie ma sobie nic do zarzucenia. Jacek Kalinowski, rzecznik prasowy informuje, że przenoszenie numerów realizowane jest zgodnie z procedurą, wynikającą z rozporządzenia ministra infrastruktury.

- Nie jest naszym celem utrudnianie klientom przeniesienia numeru ani przejścia do innego operatora - tłumaczy rzecznik.

Utrudnianie rezygnacji nie zapewni Telekomunikacji szerokiego grona abonentów. Być może niektórzy zmieniliby zdanie, gdyby dostali lepsze warunki. W przeciwnym razie konkurencja wcześniej czy później i tak przejmie abonentów TP.

Gdzie szukać pomocy?
Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej: każda sprawa musi być rozpatrywana indywidualnie. Zachęcam do zgłaszania się z dokumentami do miejscowej delegatury UKE. Łódzka delegatura mieści się przy al. Kościuszki 5/7. Informacje można też uzyskać pod nr. tel. 0-42 633-94-54.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto