Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Budowlanych: Jestem spokojny o przyszłość klubu

Redakcja
Merab Gabunia zamówił po sezonie piwo dla kolegów z drużyny.
Merab Gabunia zamówił po sezonie piwo dla kolegów z drużyny. fot. Paweł Łacheta
- Porażka w finałowym pojedynku o mistrzostwo Polski z Arką Gdynia to już historia, z której spółka wyciągnie wnioski na przyszłość - mówi Mirosław Żórawski, trener drużyny Blachy Pruszyński Budowlani, pięciokrotnego mistrza kraju.

- Szkoda, że Spółka Rugby nie powstała w naszym klubie wcześniej, co pozwoliłoby uniknąć zawirowań, jakie towarzyszyły naszej drużynie w początkowej fazie rozgrywek Ekstraligi.

Na szczęście co najgorsze mamy już za sobą. Zarząd spółki na swoim ostatnim zebraniu, w którym uczestniczyłem, dokonał oceny minionego sezonu, która wypadła dość pozytywnie. Ale co najważniejsze, przedstawiono również ramowy, w miarę już skonkretyzowany, plan działania na przyszły sezon, ze szczególnym uwzględnieniem warunków, jakie należy stworzyć pierwszej drużynie, aby mogła ona nadal odgrywać czołową rolę na arenie krajowej. W tym kontekście duży nacisk położono także na zaciśnienie współpracy między spółką i zarządem Budowlanych, jeżeli chodzi o rozwój drużyn młodzieżowych. Na tym polu klub nasz ma już pozytywne doświadczenia, które należy kontynuować. Do tego potrzebna jest m.in. rozbudowa istniejącej infrastruktury sportowej.

Za dwa miesiące rozgrywki Ekstraligi poprzedzi mecz finałowy o Puchar Polski między Arką Gdynia i naszą drużyną. Nadarzy się wyśmienita okazja, aby zrewanżować się rywalom za porażkę poniesioną w walce o tytuł mistrza kraju. Do tej pierwszej poważnej konfrontacji w nowym sezonie musimy przystąpić nie tylko bardzo rzetelnie przygotowani, ale i personalnie wzmocnieni co najmniej dwoma wartościowymi zawodnikami z zewnątrz. A na następny mecz finałowy Ekstraligi, mam nadzieję, że w nim wystąpimy, musimy postarać się, nauczeni doświadczeniem, ściągnąć kilku polskich rugbistów występujących w klubach zagranicznych.

Takie działania, aby mogły być skutecznie zrealizowane, wymagają, co zrozumiałe, dodatkowych nakładów finansowych. I na tej płaszczyźnie, muszę to podkreślić, działacze wykazują sporą operatywność. Dzięki przeprowadzonym rozmowom nie wycofali się z finansowania rugby w naszym klubie dotychczasowi sponsorzy, a dochodzą nowi, poważni darczyńcy. Po raz pierwszy, od paru ładnych lat, jak pracuję w Budowlanych w charakterze szkoleniowca, jestem spokojny o przyszłość rugby w moim macierzystym klubie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto