Młody informatyk, który w środę trafił na oddział zakaźny szpitala im. Biegańskiego w Łodzi, został w piątek wypisany do domu. Jego stan się poprawił.
- Pacjent czuje się dobrze, wyszedł już ze szpitala -informuje Dagmara Zalewska, rzeczniczka prasowa wojewody łódzkiego.
W szpitalu im. Biegańskiego wczoraj przebywała jeszcze 52-letnia Amerykanka, u której również podejrzewano zakażenie koronawirusem. Kobieta czuła się już dużo lepiej, według planów miała być wypisana w sobotę.
Wszystko wskazuje na to, że żadna z hospitalizowanych osób nie miała koronawirusa.
Amerykanka trafiła do szpitala we wtorek wieczorem. Po powrocie z Chin źle się poczuła, miała m.in. bóle głowy i była osłabiona.
Ponieważ podróżowała jednym samolotem ze studentami uciekającymi z Wuhan, zastosowano wobec niej procedury epidemiologiczne.
Hospitalizowany mężczyzna to łodzianin, który był w Wuhan i 19 stycznia wrócił do Łodzi. W środę zaczął mieć objawy grypopodobne, dlatego trafił do szpitala.
Od środy nie było w regionie łódzkim nowych podejrzeń zachorowania na koronowirusa 2019 -nCoV.
W sumie w Łodzi co najmniej 10 osób było pod nadzorem sanitarnym, m.in. dziewięciu pasażerów, którzy lecieli jednym samolotem ze studentami Politechniki Rzeszowskiej. Nie ma informacji, by ktoś z nich zachorował.
W całej Polsce do szpitali trafiło kilkanaście osób z podejrzeniem zarażenia 2019 - nCoV, kilkaset jest pod nadzorem inspekcji sanitarnej.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?