Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tłusty czwartek w Łodzi [FILM, ZDJĘCIA]

Alicja Zboińska
W naszych cukierniach królują pączki z powidłami śliwkowymi, choć nie zabraknie także innych smaków
W naszych cukierniach królują pączki z powidłami śliwkowymi, choć nie zabraknie także innych smaków Krzysztof Szymczak
W tłusty czwartek na naszych stołach będą królować pączki. Wśród nowości są pączki z białą czekoladą i szampanem, a także pączki z bezą.

Cukiernicy z Łodzi i regionu mają za sobą najbardziej pracowitą dobę w roku. Od środowego poranka w wielu zakładach odbywało się wielkie smażenie pączków, które zakończy się dopiero w czwartek.

W cukierni Braci Miś z Łodzi smażeniem pączków zajmowało się 16 pracowników, którzy mieli za zadanie przygotować 20-25 tysięcy pączków. Do przygotowania takiej ilości pączków potrzeba ok. 2 ton mąki, pół tony smalcu, 200 kg powideł śliwkowych, 100 kg płatków róż. Pączki w zależności od nadzienia kosztują od 2 do 2,5 zł.

- Stawiamy na pączki tradycyjne, z powidłami śliwkowymi - mówi Włodzimierz Miś. - Część przygotujemy z adwokatem, toffi, nadzieniem różanym. Przygotowujemy je według sprawdzonej receptury, gdyż takie najbardziej smakują klientom. Recepturę stosujemy od 1989 roku, gdy otworzyliśmy pierwszą cukiernię.

Cukiernia Wasiakowie, która ma sklepy m.in. w Łodzi, Kutnie i Gostyninie przygotowała na czwartek ok. 7-8 tys. pączków.

- Tegoroczna nowość to pączki z nadzieniem cytrynowym, a także z bezą - mówi Iwona Wasiak. - Przygotujemy też pączki z konfiturą różaną, morelową, powidłami śliwkowymi, toffi, adwokatem. Pączki smażymy całą noc ze środy na czwartek, nie przygotowujemy innych ciast, wszystkie ręce są potrzebne przy pączkach, które u nas kosztują do 2,3 do 3,9 zł.

Iwona Wasiak zwraca uwagę na to, że przygotowanie tradycyjnego pączka jest bardzo pracochłonne. Wszystkie jest robione ręcznie, w specjalnych warunkach. Musi być zachowane ciepło, a z pączkiem trzeba się obchodzić delikatnie.

W cukierniach Barbarella w Łodzi będzie można kupić 17 rodzajów pączków.

- Tegoroczna nowość to pączki z białą czekoladą i szampanem, trochę wytrawne, trochę słodkie - mówi Tomasz Piłat, właściciel Barbarelli. - Proponujemy także ze śliwowicą, na bazie śliwek, które jesienią zalaliśmy spirytusem, zabajone, czyli z ajerkoniakiem i brandy oraz z whisky. Nie zabraknie też pączków tradycyjnych, w sumie przygotujemy ich ok. 30 tysięcy. Ceny wahają się od 1,7 do 2,5 zł.

O pączkowych klientów walczą także duże sieci sklepów. Tesco zleciło nawet badania firmie SW Research, z których wynika, że 47 proc. badanych zje dziś od 3 do 5 pączków, a 35 proc. zje 1-2 pączki. Nie brakuje rekordzistów, 14 proc. badanych deklaruje, że zje więcej niż 5 pączków. Na tej podstawie ankieterzy wyliczyli, że Polacy zjedzą dziś ponad 100 mln pączków.

Tesco sprawdziło też, ile pączków klienci tej sieci zjedli w ubiegłym roku. Najwięcej zjedli wrocławianie - 460 tys. pączków, a drugie miejsce należy do mieszkańców województwa łódzkiego, którzy w Tesco kupili w ubiegłym roku 360 tys. pączków.

Specjalną pączkową akcję fundacja Krwinka zaplanowała w Tłusty Czwartek w szpitalu im. Konopnickiej w Łodzi z myślą o dzieciach chorych na nowotwory W czwartek odbędą się tutaj warsztaty kulinarne, a dzieci przebywające na oddziale przygotują ok. 100 pączków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto