Polskie firmy mają więc teraz problemy nie tylko przez COVID-19, ale również z utrzymaniem w absencją pracowników. Od samego początku pandemii drastycznie wzrosła liczba zwolnień lekarskich, a wśród których wiele jest, niestety, fikcyjnych.
Jak podaje Gazeta Wrocławska, tylko od 1 do 20 października 2020 roku wystawiono 1,8 mln zaświadczeń lekarskich – około 23,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2019 roku. Jak się okazuje, sporą część zwolnień chorobowych w ubiegłym roku stanowiły fikcyjne zwolnienia.
Teleporada drogą do nadużyć
Spora część zwolnień wystawionych poprzez rozmowę telefoniczną nie miała związku z żadną chorobą. Lekarze zostali, postawieni w dość trudnej sytuacji. Wystarczy przekonująco przedstawić objawy podczas rozmowy telefonicznej, a to wraz z brakiem możliwości przebadania pacjenta uniemożliwia skuteczne zweryfikowanie, czy pacjent jest faktycznie chory. W związku z tym lekarze wolą wystawić zwolnienie niż ryzykować pogorszeniem się stanu pacjenta.
ZUS podaje, że w marcu 2020 roku na zwolnienia poszły ponad trzy miliony Polaków. Tymczasem miesiąc wcześniej zwolnienie lekarskie z ZUS pobrało 1,7 mln osób.
Wzrosła liczba fikcyjnych "L-4"
Analizy wpływu pandemii na liczbę zwolnień lekarskich dokonała firma Conperio, specjalizuje się ona w analityce absencji chorobowej. Wyniki badań są jednoznaczne. Pracownicy nie chorowali w związku z pandemią
- W firmach o rozluźnionej polityce adresowania zwolnień zauważyliśmy duży, kilkuprocentowy wzrost absencji, co ciekawe, znaczną część z nich nie stanowiły zwolnienia związane z COVID-19 ani z objawami tej choroby - mówi Mikołaj Zając, prezes Conperio.
ZUS wstrzymał kontrole
Liczba kontroli ZUS w okresie pandemii spadła w stosunku do wzrostu liczby wystawianych zwolnień. Jak podaje państwowa jednostka w I półroczu 2020 roku przeprowadzonych zostało 143,2 tys. kontroli osób posiadających zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy (przy 42,9 tys. kontroli przeprowadzonych w II kwartale roku). Po dokonanych kontrolach urzędnicy wydali jedynie 10,2 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych.
Firma bez zysku, więc ZUS ratunkiem
Można podejrzewać, że pewna część zwolnień w ubr. stanowiła niepisaną umowę między pracodawcą a pracownikami. Zmniejszona liczba zleceń i pogarszająca się sytuacja produkcyjna zachęcały do brania L-4 i odbierania gwarantowanego świadczenia z ZUS. Było to często jedynie chwilowe ratowanie sytuacji w firmie. W momencie, gdy sytuacja produkcyjna tych firm ulegała poprawie, pojawiał się inny problem- braku osób do pracy.
Zobacz również
Horoskop marzec 2021: Dla kogo wiosna będzie szczęśliwa?
Pijemy, bo mamy już dość pandemii i pracy zdalnej.
Ile zarabiają mieszkańcy województwa łódzkiego, a ile innych regionów kraju? RANKING
Dopuszczalne są jedynie maseczki, zwłaszcza medyczne i z filtrami. Ile kosztują i gdzie je kupić?
Matura 2021 "oblężona" przez poprawiających egzaminy dojrzałości z zeszłych lat?
Orientarium w Łodzi: Spacery wśród rekinów i płaszczek coraz bliżej!
Raport ze szczepień województwa łódzkiego.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?