Teoretycznie pasażerowie mogą skorzystać z tańszego połączenia na numer stacjonarny 42 631-97-06, tyle że... nie sposób się tam dodzwonić. Po wybraniu numeru natychmiast uruchamia się automatyczna sekretarka, która informuje, że wszystkie linie są zajęte i... odsyła na infolinię.
- Najpierw przez cztery godziny próbowałem dodzwonić się na zwykły numer - mówi Wielisław Gruchała. - W końcu zrezygnowałem i zadzwoniłem na infolinię. Pani, która udzielała mi informacji, grzebała się tak bardzo, że się rozłączyłem, bo zapłaciłbym majątek za rozmowę.
W łódzkim PKS nie widzą jednak problemu.
- Pod numerem stacjonarnym mamy dwie linie obsługiwane przez dwóch pracowników - mówi Jolanta Kluf z PKS Łódź. - Dzwoni jednak tak wiele osób, że telefony są często zajęte. Dlatego automatyczna sekretarka wskazuje numer infolinii.
* * * * *
Według PKS-u dwie linie telefonicznej informacji są stale zajęte, bo dzwoni na nie za dużo ludzi. A może to jednak linii jest za mało?
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?