Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teatr Wielki w Łodzi czeka na dyrektora

Dariusz Pawłowski
Teatr Wielki w Łodzi rozpoczyna nowy sezon w atmosferze niepewności. Chętnych na stanowisko dyrektora jest więcej niż wolnych miejsc, a i tak Zarząd Województwa zamierza ogłosić konkurs
Teatr Wielki w Łodzi rozpoczyna nowy sezon w atmosferze niepewności. Chętnych na stanowisko dyrektora jest więcej niż wolnych miejsc, a i tak Zarząd Województwa zamierza ogłosić konkurs Fot. archiwum Polska Press
Paweł Gabara wystosował oświadczenie, w którym stwierdza, że jest gotowy pełnić obowiązki dyrektora Teatru Wielkiego w Łodzi.

W Teatrze Wielkim w Łodzi nadal niepewność. Sezon rozpoczyna się bez zapowiedzi premier, pod przewodnictwem pełniącego obowiązki dyrektora. Zaniechania związane z łódzką sceną najbardziej odczują widzowie.

Wczoraj Łódź odwiedził Paweł Gabara, odwołany w czerwcu tego roku przez Zarząd Województwa Łódzkiego ze stanowiska dyrektora naczelnego Teatru Wielkiego. W sierpniu wojewoda łódzki, Zbigniew Rau, uznał uchwałę Zarządu Województwa w sprawie odwołania dyrektora „Wielkiego” za nieważną. Marszałek województwa, Witold Stępień, zapowiedział jednak, że decyzji nie zmieni i planuje ogłoszenie konkursu na stanowisko szefa opery.

Teatr Wielki wydał oświadczenie w sprawie odwołania dyrektora

Obecnie obowiązki dyrektora Teatru Wielkiego pełni Krzysztof Bogusz. W ramach cięć kosztów, po – jak podkreśla – konsultacjach z Urzędem Marszałkowskim odwołał zaplanowaną na październik (jeszcze przez dyrektora Gabarę) premierę opery „Śmierć w Wenecji” Benjamina Brittena na podstawie noweli Tomasza Manna, którą miał reżyserować Krzysztof Pastor, a dyrygować Łukasz Borowicz.

Paweł Gabara tymczasem wystosował oświadczenie, w którym czytamy m.in.: „Poinformowałem Zarząd Województwa, iż w związku ze stwierdzeniem nieważności aktu mojego odwołania i wstrzymaniem z mocy prawa wykonania uchwały Zarządu Województwa Łódzkiego w tym przedmiocie, pozostaję w gotowości do pełnienia obowiązków Dyrektora Naczelnego Teatru Wielkiego w Łodzi”. Były dyrektor opery dodaje także: „W ubiegłym sezonie przygotowany został szczegółowy plan premier i przedstawień oraz innych wydarzeń artystycznych. Przeprowadzone zostały rozmowy z realizatorami; z niektórymi – podpisane umowy. Wystawienie opery G. Rossiniego „La donna del lago” miało być zrealizowane w koprodukcji z teatrem w Lozannie. (...) Niestety z narażeniem dobrego imienia Teatru Wielkiego w Łodzi przerwano prace nad długo oczekiwaną premierą „Śmierci w Wenecji” (...). Bez podania przyczyny odwołano prezentację baletu „Spartakus” na Festiwalu im. A. Didura w Sanoku. Mam nadzieję, że większą część tych planów uda się jeszcze zrealizować. Tak jak uda się doprowadzić do podpisania umowy z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego na dofinansowanie łódzkiej sceny kwotą ponad 5 milionów rocznie”.

Marszałek województwa zdaje się jednak zdecydowanie trwać przy pragnieniu przeprowadzenia konkursu.

– Konkurs na dyrektora Teatru Wielkiego będzie ogłoszony wkrótce, a do czasu jego rozstrzygnięcia, operą pokieruje dyrektor o statusie pełniącego obowiązki – wyjaśniła nam Joanna Blewąska, rzecznik marszałka Województwa Łódzkiego. – Na to stanowisko zostanie powołana osoba, która spełnia oczekiwania pracowników teatru i może zapewnić odpowiednio wysoką jakość repertuaru łódzkiej opery.

Paweł Gabara, dyrektor Teatru Wielkiego w Łodzi odwołany

Według nieoficjalnych informacji, tą osobą może być Krzysztof Marciniak, tenor, od ukończenia studiów w roku 1988 związany z Teatrami Wielkim i Muzycznym w Łodzi, popierany przez związki zawodowe działające w łódzkiej operze. Jako pełniący obowiązki dyrektora otrzymałby zadanie szybkiego przygotowania repertuaru teatru na bieżący sezon i wstępnego zaplanowania kolejnego.

Poza występami gościnnymi, we wrześniu Teatr Wielki rozpocznie działalność pokazami dobrze przyjętej „Lamaili” Macieja Pawłowskiego oraz publicznym wykonaniem I aktu opery „Człowiek z Manufaktury” w wykonaniu solistów, Chóru i Orkiestry Teatru Wielkiego, z gościnnym udziałem Małgorzaty Walewskiej i Wojciecha Pszoniaka. Co dalej, nie wiadomo. Wszystko wskazuje na to, że bieżący sezon artystyczny trzeba będzie uznać w dużej mierze za stracony, przygotowany w pośpiechu, z tego, co uda się „uskładać”. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać wysokiego poziomu, zadowolenia widzów, a przede wszystkim spokojnej, jakościowej pracy zespołów artystycznych. Nie tak powinno wyglądać budowanie wizerunku czołowej polskiej sceny operowej, jaką musi być Teatr Wielki w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto