Tarasiewicz trenował bramkarzy ŁKS

Ełkaesiacy biegali w terenie, a bramkarze ćwiczyli w hali. Zajęcia prowadził Ryszard Tarasiewicz. Widać, że techniki uderzenia piłki się nie zapomina. Szkoda, że państwo nie widzieli znakomitych interwencji Bogusława Wyparły po strzałach szkoleniowca. Ręce same składały się do oklasków.

Od w piątek Bodzio W. będzie miał groźnego konkurenta do miejsca w podstawowej jedenastce. Na badania przyjeżdża bramkarz Śląska Krzysztof Żukowski. 27-letni potężny golkiper (192 cm wzrostu) nie przebił się do pierwszego składu Śląska (wcześniej bronił we Flocie Świnoujście). Teraz ma pomóc ŁKS w wygrywaniu ligowych spotkań. Jeżeli badania wypadną pomyślnie, kontrakt z zawodnikiem zostanie od razu podpisany, a oba kluby będą partycypować w kosztach utrzymania gracza.

W poniedziałek mają przyjechać do Łodzi na testy dwaj nowi gracze z Litwy i Ukrainy - obrońca oraz napastnik. Obaj mają wystąpić w w środę w sparingu z Koroną Kielce w Kleszczowie (godz. 17).

Być może wcześniej trafią do Łodzi piłkarze z Białegostoku. Szanse, że zagra w ŁKS 38-letni Hermes dyrektor sportowy Jarosław Dziedzic ocenia na 50 procent.
Już pracowałby z drużyną z al. Unii marokański 28-letni obrońca (190 cm wzrostu) El Mehdi Sidqy "Mido", ale gdy jego szwajcarski menedżer dowiedział się, że może przenieść się z Białegostoku do Łodzi, zaczął stawiać żądania wzięte z sufitu, których łodzianie nie są w stanie spełnić. W każdym razie Jagiellonia dokonuje wielkiego wietrzenia ligowej kadry, bo po prostu nie sposób pracować naraz z 35 ludźmi. Ktoś zatem z Podlasia może w końcu pojawić się w ŁKS.

W łódzkim klubie z niecierpliwością czekają na koniec zgrupowania Legii na Cyprze. Priorytetem jest wypożyczenie Jakuba Koseckiego. Łodzianie myśleli też o innych stołecznych piłkarzach, ale chyba kadrowa współpraca Łódź - Warszawa skończy się na przenosinach błyskotliwego bocznego pomocnika.

Ryszard Tarasiewicz ma podobno świetny kontakt z pracującym w Lechu trenerem Andrzejem Dawidziukiem. Łatwiej byłoby mu się dogadać w sprawie wypożyczenia serbskiego napastnika Vojo Ubiparipa, ale...

Jeśli poznaniacy sprzedadzą Artjoma Rudniewa (za 5 mln euro), ktoś będzie musiał wiosną strzelać dla nich bramki? A poza tym bardziej atrakcyjna od ŁKS jest dla Vojo Creva Zvezda Belgrad.

W piątek zespół ŁKS (na sztucznym boisku i w Atlas Arenie) będzie przechodził badania wydolnościowe.

Na zajęciach Młodej Ekstraklasy nie było kontuzjowanego Macieja Bykowskiego. Na razie nikt nie wyraził zainteresowania choćby wypożyczeniem któregoś z graczy odsuniętych od pierwszej drużyny.