- Przechodziłem przez pasaż Rubinsteina i złapałem się za głowę! Pomazana farbami nasza syrenka w fontannie, śmieci wysypujące się z koszy na śmieci i leżące pod ławkami – mówi pan Krzysztof z Retkini. – W najgorszym stanie jest jednak otoczenie ruiny po dawnej restauracji Pizza Hut. Leży tam mnóstwo butelek szklanych i plastikowych, które nie są sprzątane od lat.
Budynek po restauracji jest własnością prywatną i to jego właściciel odpowiada za jego stan oraz porządek wokół. Jednak nie jest prawda, jakoby Urząd Miasta Łodzi nie mógł nic w tej sprawie zrobić. Podobnie jak w przypadku opuszczonych, prywatnych kamienic, których stan zagraża bezpieczeństwu, które urząd może wyburzać, tak i w tym przypadku może zlecić interwencyjne posprzątanie obiektu. W sprawie dzikich wysypisk interweniuje zarówno wydział gospodarki komunalnej UMŁ i straż miejska. To samo powinno zostać zrobione w przypadku tak eksponowanych miejsc jak pasaż Rubinsteina.
– Po tym jak zobaczyłem w jakim stanie jest pasaż Rubinsteina, na ul. Piotrkowskiej zauważyłem siedmioosobowy „patrol” sprzątający na ul. Piotrkowskiej. Panowie z miotłami i szufelkami sprzątali każdy zauważony niedopałek – kontynuuje wypowiedź pan Krzysztof. – To bardzo dobrze, tylko dlaczego nie sprząta się także terenów kilka metrów od ul. Piotrkowskiej.
Władze Łodzi w poniedziałek zapowiedziały, że organizują wielką akcję wiosennych porządków w mieście. Łódź ma być posprzątana jeszcze przed świętami wielkanocnymi. Na pewno będzie czysta ul. Piotrkowska. Ale to nie jest cała Łódź...
Na taki widok z pewnością nie liczą turyści przechodzący przez pasaż Rubinsteina.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?