• Biografia

Wprawdzie trójka obecnych członków zespołu grała ze sobą już wcześniej, to o prawdziwym początku The Cady mówić możemy dopiero od chwili wstąpienia do szeregów nowego wokalisty Szymona (22 października). Wcześniej nastąpiła również zmiana basistki. Przez kilka dni formacja pracowała nad utworami stworzonymi jeszcze w starym składzie. "Doskonale zauważalna była ta niesamowita magia między nami" - zgodnie wypowiadają się muzycy.

Na pierwszy ogień poszły partie gitary basowej - zostały zwyczajnie napisane od nowa, a następnie poddano ewolucji całokształt kompozycyjny utworów (m.in. miejsce zmieniły poszczególne motywy, riffy). Kolejne dni upłynęły pod znakiem szlifowania trzech utworów, które miały zostać do końca tygodnia zarejestrowane, ponieważ zespół podjął starania o możliwość występu podczas łódzkiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i szybko potrzebował próbek swojej twórczości.

W między czasie trwały dyskusje na temat nazwy zespołu. "Chyba najfajniejszy pomysł z tamtej chwili to Rezystancja - niby fajnie, ale jakoś nie każdemu to pasowało " - pisze na swojej wizytówcegrupa. Koniec tygodnia przyniósł upragnioną, choć w prawdzie całkowicie improwizowaną, sesję nagraniową. Zarejestrowano trzy utwory - "Noc milczenia", "Trucizna" oraz "Prawdziwy". Tego samego wieczoru wokalista wysunął pomysł nazwy "The Cada". Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że mijał właśnie 10-ty dzień odkąd rozpoczęli swoją wspólną, muzyczną wędrówkę. Kolejnego wieczoru wiedzieli już, że ich występ podczas łódzkiego finału Orkiestry został oficjalnie potwierdzony...

• Najbliższa przyszłość

A kilka dni temu udało im się również zaplanować występ w klubie Andy. Zespół wystąpi na tamtejszej scenie 12 listopada o godzinie 20.00. "Nasz koncert będzie składał się jakby z dwóch części - utworów, które udało nam się sfinalizować do tej pory oraz improwizacji" - mówią muzycy. Trzeba przyznać, że wykazują się nie lada odwagą, która świadczy o niewątpliwej ufności w swoje umiejętności i poczuciu własnej wartości. Takie posunięcie może dać grupie solidne podstawy do dalszej działalności lub też zdeklasować ją już na samym starcie. Ale jak wiemy "kto nie ryzykuje, nie wygrywa". Pozostaje zatem życzyć The Cadzie, aby w tym przypadku ryzyko opłaciło się.

• Detale

Antonia Stępień - Wasilewska - perkusja
Szymon Wiśniewski - wokal
Marek Jabłoński - gitara solowa
Michał Bystrzycki - gitara rytmiczna
Piotr Kołodziejski - gitara basowa

THE CADA - wizytówka, zawierająca również materiały audio.

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:

Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.