18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Świąteczne szaleństwo w łódzkich sklepach

Piotr Brzózka
Gdzie ona jest? Halo, proszę pani, proszę pani, zapomniała pani o zakupach - krzyczały rozgorączkowane sprzedawczynie sklepu z bielizną, goniąc po korytarzach Galerii Łódzkiej za nie mniej rozgorączkowaną klientką.

Obładowana torbami kobieta zapłaciła niemałą sumkę za prezenty, ale tak spieszyła się po następne, że o dokonanym zakupie już zapomniała...

To tylko jeden z obrazków z ostatniego weekendu przed świętami - weekendu, w który tradycyjnie ogarnęło nas szaleństwo gwiazdkowych zakupów. Galerie handlowe i targowiska w Łodzi, Piotrkowie, Skierniewicach i innych miastach regionu odwiedziło kilkaset tysięcy osób.

- To jakaś paranoja - komentowali ochroniarze Leroy Merlin w Manufakturze, przyglądając się tłumom przeciskającym się przez sklep. Kawałek dalej szatniarkom opadały ręce od przyjmowania kurtek - kolejka do szatni ciągnęła się dobrych kilkadziesiąt metrów.

Największy ścisk panował chyba jednak na łódzkich targowiskach. W halach na placu Barlickiego w sobotę przed południem ciężko było zrobić krok.

Na świąteczne zakupy łodzianie jechali, czym się dało. Autobusy i tramwaje koło Manufaktury były zapchane. Od aut zakorkowane były ulice, pokonanie 2-kilometrowego dystansu między Manufakturą a Galerią zajmowało nawet 45 minut.

Więcej o przedświątecznych zakupach w Łodzi czytaj w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto