Sonia Łuczyńska, uczennica VI klasy Szkoły Podstawowej nr 79 w Łodzi, w ubiegłym roku szkolnym miała średnią ocen 6. Rok temu też była dobra - uzyskała średnią 5,8, ale tylko dlatego, że dwóch nauczycieli w ogóle nie stawiało szóstek. Jak zapewnia, nad książkami nie spędza dużo czasu.
- Uczę się godzinę, dwie godziny dziennie, przed testami trochę dłużej - mówi Sonia.
W wolnych chwilach lubi czytać książki i oglądać telewizję.
- Na komputerze gram rzadko - przyznaje.
Udało jej się odnieść sukces w konkursach matematycznym, polonistycznym, kolędowym i... biblijnym.
- Dla nas jest ukochaną córeczką. Bardzo skromną - mówi mama Soni, Anna.
Z dziewięcioletnim Radkiem Psykiem, uczniem trzeciej klasy w Zespole Sportowych Szkół Ogólnokształcących w Skierniewicach, już od dawna nikt w rodzinie w szachy nie gra.
- Nie mamy szans, bo wszystkich ogrywa: mnie, męża i dziadka. Ma fenomenalną pamięć - przyznaje Małgorzata Psyk, mama chłopca.
Gry w szachy nauczył się, gdy miał cztery lata. Gdy skończył siedem, zaczął odnosić sukcesy w zawodach. Jest mistrzem Polski w szachach błyskawicznych w kategorii do dziesięciu lat i wicemistrzem w szachach klasycznych w tej samej kategorii wiekowej. Teraz do listy osiągnięć doszło stypendium Łódzkiego Stowarzyszenia Pomocy Szkole.
Stypendia przyznano już po raz siedemnasty. Wnioski składały szkoły, które zgłaszały uczniów, wyróżniających się osiągnięciami. Z całego województwa spłynęły 52 wnioski - ze szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych wszystkich typów, także zawodowych. Z tej grupy wybrano 24 osoby.
- Braliśmy pod uwagę doskonałe wyniki w nauce i nienaganne zachowanie. Zwracaliśmy głównie uwagę na tych uczniów, którzy mają pasję i chcą rozwijać swoje talenty - mówi Iwona Bartosik, przewodnicząca kapituły, przyznającej stypendia.
Jak podkreśla przewodnicząca, w tym roku kapituła szczególnie doceniła pracę wolontariacką. Brała też pod uwagę sytuację materialną uczniów, by stypendia trafiały do tych, którzy szczególnie ich potrzebują.
Uczniowie, których wybrano, zaskakują wszechstronnością.
Dwunastoletni Wojtek Czernik ze Szkoły Podstawowej nr 34 w Łodzi najbardziej lubi śpiewać. Wystąpił w programie "Od przedszkola do Opola", gdzie zaśpiewał piosenkę Andrzeja Rybińskiego "Nie liczę godzin i lat", gra w reklamach, występuje w zespole Pędziwiatry. Uczy się nie tylko w VI klasie zwykłej szkoły, ale też w V klasie szkoły muzycznej.
Kariera artysty nie przeszkadza mu w osiąganiu doskonałych wyników w nauce - w ostatniej klasie na koniec roku miał średnią 5,73.
Znajduje też czas, by pomóc innym. W swojej szkole założył Szkolne Koło Pomocy Słabszym Uczniom.
Osiągnięcia mieli też starsi laureaci. 17-letnia Sylwia Gajda z III klasy I LO w Łodzi zdobyła w tym roku trzecie miejsce w Międzynarodowej Olimpiadzie Biologicznej na Tajwanie. Znajduje też czas na pracę wolontariuszki w szpitalu im. Kopernika w Łodzi.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?