W środę odbyła się kolejna odsłona strajku kobiet. W stolicy policja użyła gazu wobec demonstrantów oraz, jak relacjonuje OKO.press, wobec dziennikarzy.
Protesty odbywały się między innymi także w Łodzi. Tam udział w "spacerze" wziął mieszkaniec gminy Działoszyn przebywający obecnie w stolicy województwa Mikołaj Obalski. Jak relacjonuje, do protestujących dołączył po wyjściu z pracy. Podczas protestu stanął też w obronie policjantki słownie zaatakowanej przez manifestujące kobiety, mimo tego jednak niedługo później doszło do konfrontacji z łódzką policją.
W trakcie "spaceru" na ul. Piotrkowskiej jeden z funkcjonariuszy przystąpił do legitymowania mężczyzny. Mikołaj Obalski twierdzi, że funkcjonariusz nie przedstawił się ani nie okazał żadnego dokumentu potwierdzającego, że jest policjantem, w skutek czego legitymowany odmówił okazania dowodu osobistego, po czym policjant użył wobec niego siły.
Odmówiłem zatem okazania (nie dania do ręki) dowodu osobistego, ponieważ nie wiedziałem czy osoba w mundurze to policjant czy przebieraniec. Po chwili zostałem popchnięty oraz zaciągnięty siłą na obrzeża ulicy Piotrkowskiej - relacjonuje Mikołaj Obalski.
Mundurowy mimo wszystko wylegitymował Obalskiego, a swoje nazwisko i stopień miał podać dopiero po zakończeniu czynności. Dodatkowo nałożył na niego mandat w wysokości 100 zł, którego mieszkaniec gminy Działoszyn nie przyjął.
Szkoda mi policjantek i policjantów, którzy dziś grają w tej szopce Kaczyńskiego. Kiedyś to ZOMO, wychodziło na obywateli. Dziś to Wy jesteście po stronie, gdzie kiedyś stało ZOMO. Na czapce orzeł, w pięści pała na obywatela.
Wstyd mi za Was PANIE I PANOWIE! Wam pewnie też, bo nie posiadacie na mundurach imion i nazwisk - komentuje na swoim facebookowym profilu Mikołaj Obalski.
Obalski udzielił też wywiadu dla TVN 24, który można obejrzeć tutaj:
Mężczyzna relacjonował także przebieg strajku na żywo. Wówczas ostro krytykował łódzkich policjantów określając ich jako prywatne ZOMO Jarosława Kaczyńskiego.
Mikołaj Obalski od samego początku jest mocno zaangażowany w strajk kobiet. Przebywając w Łodzi bierze udział w tamtejszych protestach. Brał też udział w strajku w Pajęcznie i dwukrotnie w Wieluniu.
W trakcie odbywającego się w parku rtm. Pileckiego w Wieluniu "party protestu" Obalski zdawał relację z tego, co wcześniej działo się w Łodzi. Wziął też udział w największym "spacerze" ulicami Wielunia
O komentarz do incydentu w stolicy województwa z udziałem mieszkańca naszego regionu poprosiliśmy łódzką policję. Jej stanowisko opublikujemy niezwłocznie po jego otrzymaniu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?