- Nie będę alimentował lokatorów - twierdzi Jacek Organa, właściciel kamienicy.
- To tyran, zastrasza nas pozwami o eksmisję. Chce nas wykurzyć i dlatego tak z nami postępuje. Wprowadzając się tutaj płaciliśmy odstępne, obiecywał nam także stabilny czynsz i co zrobił. Wymyślił stawki z kosmosu - mówią lokatorzy.
Woda przestała lecieć z kranów na wszystkich piętrach przedwojennej kamienicy kilka dni temu. Dopływ zakręcono, bo lokatorzy przestali płacić czynsze, gdyż twierdzą, że kamienicznik ich oszukał w sprawie odstępnego. Mówią, że bezprawnie podwoił im opłaty za mieszkania.
- Jak się tutaj wprowadzałam, to płaciłam 5 zł za mkw., to i tak była duża kwota, a w maju była podwyżka, stawka zdrożała trzykrotnie - żali się jedna z lokatorek. - Właściciel podał mnie do sądu, nagle wyliczył mi kilka tysięcy długu. Płaciłam 700 złotych miesięcznie po starej stawce do czerwca, czyli do ostatniej niezapowiedzianej podwyżki. On nigdy nie rozliczał się z nami,.Więc nikt z nas nie wie, skąd się wzięły takie zaległości.
Czwórka mieszkańców złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie odstępnego. Lokatorzy twierdzą, że kamienicznik brał od nowych najemców od 15 tys. do 30 tys. zł. Jacek Organa twierdzi, że zaległości lokatorów sięgają blisko 8 tys. zł. Kamienica wymaga remontu. Straszy czerwoną, przedwojenną cegłą. Marek Organa kupił ją kilkanaście lat temu z kilkoma lokatorami. Warunkiem wynajęcia mieszkania było odstępne. Dziś pozostało w niej kilka rodzin, w tym dwie z małymi dziećmi. Zgodnie z przepisami właściciel może podnieść tak wysoko czynsz, ale tylko w uzasadnionych przypadkach.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?