Artur Sprengel prezesem Spółdzielni Inwalidów im. Hieronima Derdowskiego w Chojnicach został w lipcu 2018 roku. W zakładzie obecnie pracuje ponad 100 osób, w tym prawie 70 proc. z orzeczeniami o niepełnosprawności. Głównie produkowane są tutaj metalowe akcesoria do rowerów. Co ciekawe, spółdzielnia nie posiada obecnie żadnych zaległości w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak jednak przyznaje odwołany prezes, początek roku 2024 może być decydujący.
- Otrzymywałem z odwołanym zarządem cząstkowe raporty finansowe, z których wynika, że tylko ze względu na styczniową podwyżkę płacy minimalnej - a nie ukrywajmy, że niemal 80 proc. załogi ma takie wypłaty – musielibyśmy znaleźć pół miliona złotych. Stąd też z zarządem podjęliśmy próbę postawienia zakładu w stan likwidacji i poszukania inwestora strategicznego – wyjaśnia były już prezes chojnickiej spółdzielni inwalidów Artur Sprengel.
- Naszym zdaniem, dzięki temu inwestor, który przejmie firmę i będzie prowadził podobny profil działalności, zachowa część miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych bo są kontrakty, które możemy realizować. Dodatkowo być może członkowie spółdzielni przy sprzedaży zakładu, zachowaliby wniesione udziały. Z kolei pieniądze ze sprzedaży zaspokoiłyby odprawy dla osób, których inwestor nie chciałby zatrudnić. Za chwilę może bowiem przyjść syndyk i nie będzie się bawić w takie sentymenty – kwituje Sprengel i dodaje, że chojnicka firma straciła swoją konkurencyjność na zachodnich rynkach. - Kontener z Azji w ubiegłym roku kosztował 18 tys. dolarów, a dziś tylko 880. Skrzynka rowerowa w ubiegłym roku kosztowała 80 zł, a w tym roku już 41 zł. Za tyle to my nie kupimy materiału. Branża rowerowa przechodzi kryzys – dodaje były prezes.
Nowo powołany prezes Alfred Kosecki przez najbliższe dni planuje zapoznać się szczegółowo z sytuacją finansową zakładu. Planuje także zmniejszyć wymiar pracy załodze. Ma to być okres przejściowy.
- Większość z nas uważa, że nie trzeba sprzedawać zakładu a rozwijać go zwłaszcza w kierunku metalurgii, którą potrafimy. W tej chwili polega ona przede wszystkim na spawalnictwie. Są więc pomysły, żeby poszerzyć dział spawalniczy i kupić nowe spawarki. Z tego co wiem, były propozycje produkcji nowych rzeczy, ale nie mieliśmy do tej pory wymaganych narzędzi i mocy przerobowych. Zawsze możemy się przebranżowić – zapowiada nowy prezes spółdzielni Alfred Kosecki.
ZOBACZ TAKŻE:
Gmina Czersk chce odkupić od spółdzielni „Równość” budynek. Kwota nie będzie mała | ZDJĘCIA, WIDEO
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?