4 z 10
Poprzednie
Następne
Spod siedziby PiS zniknęły znicze i wieńce. Wiceprezydent Łodzi wzburzona. "Nie zrobiły tego służby miejskie, nocą podjechały prywatne auta"
Nie mniej politycy PiS zaczęli zwracać uwagę, że składane pod ich siedzibą przedmioty zaczęły przypominać "dzikie wysypisko śmieci". Mieli pretensję do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (PO), że nie reaguje, a przecież chodzi reprezentacyjną ulicę Łodzi, na której obowiązują rygory Parku Kulturowego Ulicy Piotrkowskiej. W końcu w piątek rano 20 listopada okazało się, że pod siedzibą PiS jest "goło" - zniknęły wszystkie symbole protestu. Skoro wedle sugestii wiceprezydent Łodzi, nie były to służby miejskie, to kto? Okazuje się, że w UMŁ potraktowano sprawę poważnie i zadano sobie trud sprawdzając zapisy monitoringu. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE