Muzyczny wieczór w "Warkocie" rozpoczęła łódzka formacja Heima. Grają ze sobą dopiero od kilku miesięcy ale już potrafili przykuć uwagę widzów nastrojowymi melodiami i łagodnym wokalem Olgi Stolarek. Zespół inspiruje się szerokim spektrum brzmień a w ich muzyce można odnaleźć nuty zarówno progresywne jak i britpopowe. Dobrze to rokuje na przyszłość młodym łodzianom.
Późniejszy koncert Sonbird mógł być jednym z najlepszych tej edycji Songwriter Łódź Festiwal. Czwórka chłopaków z Żywca dała popisowy występ i można było odnieść wrażenie, że każdy kolejny utwór w ich wykonaniu mógłby być przebojem tego sezonu.
Przebojowy to zresztą doskonałe słowo na opisanie ich koncertu. Wyraźnie mają młodzi muzycy talent do tworzenia piosenek, które chce się zanucić albo też przy nich pokołysać biodrami. Szkoda, że nie zagrali w Łodzi na ulicy, bo ze stuprocentową pewnością ściągnęliby tłum. No cóż, pogoda uniemożliwiła występ pod gołym niebem, tak więc zobaczyć ich mogła tylko publiczność "Warkotu". Kto wcześniej nie słyszał Sonbird miał wspaniałą niespodziankę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?