Okoliczności śmierci kolegi po fachu wyjaśniają pabianiccy policjanci pod nadzorem prokuratury. Wstępnie ustalono, że policjant wracał z interwencji do pabianickiej komendy. Jechał służbowym motocyklem marki honda. W pewnej chwili (po wyprzedzeniu kolumny samochodów) stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierę energochłonną. Zmarł na miejscu pomimo reanimacji.
Na razie okoliczności wypadku są dość tajemnicze. Pewne jest, że policyjny motocykl nie zderzył się z innym pojazdem (na jednośladzie nie było takich śladów). Najbardziej prawdopodobna wydaje się hipoteza, że funkcjonariusza przewrócił wiatr. Do wypadku mogły przyczynić się problemy zdrowotne 28-latka. Dlatego zlecono sekcję zwłok zmarłego funkcjonariusza.
- Motocyklista przewrócił się w miejscu, w którym skończyły się ekrany dźwiękochłonne. Niewykluczone, że stracił równowagę na skutek silnego podmuchu wiatru. Uderzył głową o przydrożne bariery. Wstępnie można przypuszczać, że to właśnie rozległy uraz głowy przyczynił się do jego śmierci - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Przebieg wydarzeń oparty jest na relacji jednego ze świadków.
Miejsce zdarzenia zabezpieczali strażacy. Oni też jako pierwsi próbowali przywrócić czynności życiowe rannemu. Niebawem wsparli ich ratownicy medyczni. Niestety wspólny wysiłek nie przyniósł rezultatu.
Śledztwo w sprawie śmierci policjanta prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pabianicach. Biegli przebadają stan techniczny jednośladu. Na pytanie, czy funkcjonariusz miał włączoną kamerę, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Jakub Opieczyński miał 28 lat. W policji służył od 8 lat, ostatnio w wydziale ruchu drogowego pabianickiej komendy powiatowej. Od lat pasjonował się motocyklami.
Prokurator o zwłokach mężczyzny znalezionych w Rzeszowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?