Zwłoki 87-letniej kobiety przez dwie godziny leżały wczoraj na przystanku tramwajowym przy al. Piłsudskiego 52. Okrywająca ciało półprzezroczysta folia podwiewana przez wiatr, ukazywała przechodniom twarz zmarłej z wciąż otwartymi oczami.
– Makabryczny widok. Naprawdę nieswojo się poczułam. Leży tu już dwie godziny? To potworne! – stwierdziła trzydziestoparoletnia kobieta, którą widok zmarłej zaskoczył po wyjściu z tramwaju.
– Dla nas to szok. Bardzo niemiłe wrażenie, aż trudno opisać – powiedziały dwie 17-letnie uczennice stojące na przystanku.
Osłupieniem, ale czasem również niezdrową ciekawością, reagowali inni przechodnie. Gdy jedni wzdrygali się i przyspieszali kroku, byle jak najprędzej opuścić przystanek, inni podchodzili, aby z bliska przyjrzeć się zmarłej. Ciekawskich przez megafon odpędzali policjanci pilnujący zwłok w radiowozie zaparkowanym po drugiej stronie al. Piłsudskiego.
Przyczyna śmierci kobiety nie jest jeszcze znana. Lekarz pogotowia wezwanego na przystanek MPK ok. godz. 13, który stwierdził zgon, nie wykluczył przy tym udziału osób trzecich. Tym samym oględziny zwłok przeszły w zakres obowiązków koronera (lekarza sądowego) sporządzającego raport do dokumentacji dochodzeniowej oraz policyjnych techników kryminalistyki. Na ich przyjazd trzeba było czekać dwie godziny.
– Zawinił nieszczęśliwy splot okoliczności – tłumaczyła mł. asp. Katarzyna Zdanowska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
– Osoby wchodzące w skład ekipy, która musiała dokonać oględzin ciała na miejscu zdarzenia, były zajęte przy innych sprawach. Cały zespół zebrano tak szybko, jak to było możliwe.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?