Słyszę gwar - powrót do przeszłości

Łódź sprzed wojny była zupełnie innym miastem niż jest teraz. Na ulicach można było spotkac nie tylko Polaków, ale i przedstawicieli trzech nacji: Żydów, Rosjan i Niemców. Wszyscy razem tworzyli świat, jakiego dziś próżno doszukiwac się w otaczających nas przestrzeniach. Pozostały jedynie zdjęcia. Odnajdujemy na nich nieistniejące już budowle sakralne, ale też prywatne domy, kamienice i sklepy. Często trudno rozpoznac nawet na jakiej ulicy dana fotografia została wykonana.

Aby przypomniec ludzi, którzy kiedyś byli obecni w Łodzi, tu mieszkali i pracowali, w ramach spotkań z kulturą żydowską "Słyszę gwar", zorganizowano happening. Grupa około dwudziestu uczniów z 28 Liceum Ogólnokształcącego malowała pod czujnym okiem studentki łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych, Diany Szawłowskiej, tablice wzorowane na starych, przedwojennych szyldach sklepowych.

"Sprzedaż wędlin rytualnych", "Sprzedaż galanterii. Dawid Abramowicz i Icek Sender", napisy zachęcające do zakupu: soku malinowego, cukrów, chałwy, chustek czy przyborów do modlitwy można było znaleźc na nieistniejących już kamienicach przy ulicy Nowomiejskiej. Szyldy nie były bardzo ozdobne, w stonowanych barwach - ich głównym celem było informowanie, a nie reklamowanie.

Wykonane przez licealistów szyldy można będzie zobaczy jeszcze podczas koncertu finałowego „Słyszę gwar! Głosy łódzkich kamienic”. W niedzielę, o 17 na Starym Rynku wystąpią Urszula Makosz i Ziemowit Kosmofski. Będzie to na pewno godne zwieńczenie cyklu spotkań z kulturą jidysz.

Zobacz też:
- Kapela Bałucka na starym mieście
- Słyszę gwar, czuję smak

MM Łódź patronuje:

MMŁódź poleca:
Zostań dziennikarzem obywatelskim	Konkursy	Zdrowie i uroda	Przewodnik po lokalach
Sztuka w Łodzi	Teatr w Łodzi	Kino w Łodzi	Praca w Łodzi