Słabe postępy na budowie tunelu, a opóźnienie rośnie. Faustyna pracuje, Katarzyna stoi

Faustyna, mniejsza z dwóch maszyn drążących kolejowy tunel średnicowy pod Łodzią, powoli wgryza się w ziemię. Po długim postoju tarcza o średnicy tarczy 8 metrów kieruje się z podziemnej komory przyszłego przystanku Łódź Koziny w stronę stacji Łódź Żabieniec. Ma do wykonania ok. 850 metrów jednotorowego tunelu do wylotu przy ul. Skarpowej, obok torów z Kaliskiej na Żabieniec. Tam już na nią czeka przygotowana komora demontażowa.

Jak dowiedzieliśmy się od pracowników budowy, Faustyna cała zagłębiła się już w tunelu, co oznacza, że jest ok. 100 metrów od przystanku Koziny. Drążenie idzie powoli, ze względu na trudne warunki geologiczne oraz przejście pod aleją Włókniarzy. Nie ma jednak zakłóceń, które powodowałyby konieczność zatrzymania prac.

W tym samym czasie obok gotowego już tunelu jednotorowego pomiędzy Kozinami a komorą przy ul. Długosza trwa budowa tzw. wanny wylotowej. To nic innego jak betonowa ława w kształcie koryta, którą w przyszłości tor kolejowy wynurzy się z tunelu na powierzchnię gruntu i osiągnie wysokość taką samą jak biegnące obok tory linii Żabieniec - Kaliska.

Prace dopiero się rozpoczęły, ekipa wykonawcy przystępuje do budowy ścian szczelinowych wylotu z tunelu. Roboty trwają obecnie w rejonie drewnianego kościółka przy Włókniarzy, będą przesuwały się w stronę kładki w ciągu ul. Srebrzyńskiej. Ich postęp będzie więc doskonale widoczny z przejścia nad torami.

Nie pracuje natomiast większa z maszyn drążących - Katarzyna. Została zatrzymana na początku lata przed przystankiem Polesie i od tej pory jej nie uruchomiono. Powodem jest brak przygotowania technicznego na przejście maszyny przez wybetonowaną już podziemną konstrukcję przystanku, a także problemy finansowe generalnego wykonawcy.

Katarzyna ma jednak ruszyć w niedalekiej przyszłości i kierować się w stronę przystanku Śródmieście i dalej dworca Łódź Fabryczna.