- Były policjant ma również zapłacić 500 zł kosztów postępowania sądowego - mówi Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi.
Sławomirowi B., który po pijanemu wywołał awanturę w taksówce i napadł na interweniujących policjantów, prokuratura przedstawiła zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej trzech funkcjonariuszy i znieważenie jednego z nich. Podczas śledztwa inspektor nie przyznał się do winy. Mówił, że nic nie pamięta.
Do zdarzenia doszło pod koniec września 2009 r. Wówczas inspektor po mocno zakrapianej imprezie z udziałem milicjantów ukraińskich (odbywała się w hotelu przy ul. Wróblewskiego) wracał w nocy z kolegą do domu taksówką. Gdy na ul. Jutrzenki nie chciał zapłacić 80 zł za kurs, interweniowali policjanci z komisariatu przy al. 3 Maja. Sławomir B. miał im grozić m.in. wyrzuceniem z pracy i zadawać uderzania głową.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?